Dużo walki w Bydgoszczy
Transfer Bydgoszcz przegrał z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 2:3 (20:25, 19:25, 30:28, 25:23, 13:15) w meczu 25. kolejki PlusLigi. MVP Paweł Zagumny.
Bydgoszczanie rozpoczęli czwartą odsłonę od prowadzenia 2:0. Udane kontry ZAKSY nie pozwalały Transferowi odskoczyć na więcej niż dwa oczka. Mimo problemów w przyjęciu Cupković kończył ataki. Dopiero tuż przed czasem technicznym goście wyrównali, za sprawą ataku Kooya - 7:7. Po nim gospodarze odzyskali prowadzenie po asie serwisowym Jarosza (9:7). Za chwilę ZAKSA zremisowała po akcji holenderskiego przyjmującego (11:11). Punktową zagrywką oraz atakiem z 2. linii popisał się Cupković - 15:12. Trzy akcje z rzędu padły łupem kędzierzynian, głównie za sprawą trudnych serwisów Łukasza Wiśniewskiego. Zatrzymanie Loha dało bydgoszczanom prowadzenie 18:16. Błąd Jarosza wyrównał stan gry - 20:20. Ponownie kibiców czekała nerwowa końcówka. W ataku pomylił się Kooy - 23:21. Piłkę setową zapewnił swojej ekipie Jarosz, punktując w ataku. Ten sam zawodnik zakończył partię, w której bydgoszczanie zwyciężyli 25:23.
Przyjezdni rozpoczęli drugą odsłonę od prowadzenia 4:1. Bydgoszczanie mieli problem z przyjęciem i skończeniem ataku. Za to ZAKSA coraz pewniej radziła sobie w ofensywie. Na pierwszy czas techniczny goście schodzili, prowadząc 8:5. Dobrze radził sobie Dick Kooy. Po drugiej stronie siatki punkty starał się zdobywać Jarosz. Kędzierzynianie radzili sobie nawet z trudnych sytuacji, cały czas utrzymując 3-punktową przewagę. Po drugiej przerwie technicznej prowadzenie powiększyło się za sprawą złego przyjęcia Transferu. Błąd bydgoskiego atakującego dał 21 punkt ZAKS-ie (15:21). Końcówka należała do przyjezdnych. Blok Gladyra na Jaroszu dał im piłkę setową, którą za chwilę wykorzystał Loh (19:25).
Dobrze w trzecią odsłonę weszli siatkarze Vitala Heynena - 2:0. Długą akcje skończył Cupković i było 5:3. Skuteczni byli środkowi obu drużyn. Przechodzącą piłkę wykorzystał Gladyr, co dało wynik remisowy. Dotknięcie siatki przez ZAKSĘ sprawiło, że bydgoszczanie odzyskali przewagę - 8:6. Podwyższył Jarosz, punktując z zagrywki. Dodatkowo w aut zaatakował Kooy (13:9). Sytuację starał się ratować Witczak, lecz to bydgoszczanie zeszli na drugą przerwę techniczną z czterema oczkami więcej od rywali. Skuteczne zagrywki Gladyra zniewlowały stratę do jednego oczka - 19:18. Za chwilę tym samym odpowiedział Jarosz i gospodarze mieli trzy oczka przewagi. Błąd Marcina Walińskiego i skuteczna akcja Kooya doprowadziły do ponownego remisu i nerwowej końcówki - 21:21. ZAKSA miała kilka piłek meczowych, ale to atak Cupkovica z 6. strefy oraz as Jarosza zakończyły seta wygranego przez Transfer 30:28.
Bydgoszczanie rozpoczęli czwartą odsłonę od prowadzenia 2:0. Udane kontry ZAKSY nie pozwalały Transferowi odskoczyć na więcej niż dwa oczka. Mimo problemów w przyjęciu Cupković kończył ataki. Dopiero tuż przed czasem technicznym goście wyrównali, za sprawą ataku Kooya - 7:7. Po nim gospodarze odzyskali prowadzenie po asie serwisowym Jarosza (9:7). Za chwilę ZAKSA zremisowała po akcji holenderskiego przyjmującego (11:11). Punktową zagrywką oraz atakiem z 2. linii popisał się Cupković - 15:12. Trzy akcje z rzędu padły łupem kędzierzynian, głównie za sprawą trudnych serwisów Łukasza Wiśniewskiego. Zatrzymanie Loha dało bydgoszczanom prowadzenie 18:16. Błąd Jarosza wyrównał stan gry - 20:20. Ponownie kibiców czekała nerwowa końcówka. W ataku pomylił się Kooy - 23:21. Piłkę setową zapewnił swojej ekipie Jarosz, punktując w ataku. Ten sam zawodnik zakończył partię, w której bydgoszczanie zwyciężyli 25:23.
Tie-breaka lepiej zaczęli przyjezdni. Po zablokowaniu Cupkovica prowadzili 3:1. Błąd Guni podwyższył przewagę ZAKSY na 6:2. Sytuację starał się ratować Jarosz. Atak blok-aut Witczaka zasygnalizował zmianę stron - 4:8. Cały czas kędzierzynianie utrzymywali prowadzenie. Po bloku Wiśniewskiego było 7:12. Bydgoszczanom wolą walki udało się zniwelować straty do jednego oczka (12:13.). Meczową piłkę przyjezdni mieli po ataku Witczaka. Błąd w zagrywce Guni zakończył spotkanie (13:15).