Dziś wielkie granie w Ergo Arenie
Giba, Dante i Murilo kontra Zagumny, Wlazły i Winiarski - starcia siatkarskich gigantów zobaczy dziś Trójmiasto. W nowej hali zbudowanej na granicy Gdańska i Sopotu reprezentacje Polski i Brazylii zmierzą się w pierwszym z aż pięciu kontrolnych meczów przed jesiennymi mistrzostwami świata. - Przed mundialem najlepsi będą się uczyć od najlepszych - mówi Marcin Możdżonek
- Kiedy spotykają się mistrz i wicemistrz świata, nie można mówić, że wynik meczu nie ma znaczenia. Wiadomo, to tylko sparing, ale wyjątkowo prestiżowy.
- Wyjdziemy na mecz po to, żeby dobrze zagrać, stworzyć jak najlepsze widowisko dla 11 tysięcy widzów zgromadzonych na trybunach i wygrać, bo zwyciężać chcemy zawsze. Ale tym razem wynik na pewno nie będzie najważniejszy.
- A co będzie ważniejsze?
- Możliwość dobrego treningu. Prawdę mówiąc, między nami nie ma nawet rozmów o drużynie brazylijskiej, nie zastanawiamy się, w jakim składzie ona zagra, nie analizujemy jej mocnych i słabych stron. Dla nas to tylko cenny mecz kontrolny i nic więcej.
- Jeden z aż pięciu takich meczów przed wrześniowo-październikowymi mistrzostwami świata.
- Zgadza się. Teraz gramy na granicy Gdańska i Sopotu, za kilka dni w Bydgoszczy w ramach Memoriału Wagnera, a później lecimy do Kurytyby. Możliwość tak częstego sprawdzania się z Brazylijczykami mamy zamiar jak najlepiej wykorzystać. Dla naszych rywali te sparingi też są cenne. Można śmiało powiedzieć, że przed mundialem najlepsi będą się uczyć od najlepszych. (więcej na emetro.pl)