Effector - Jastrzębski Węgiel 1:3
Effector Kielce przegrał z Jastrzębskim Węglem 1:3 (19:25, 28:26, 19:25, 21:25) w meczu inaugurującym 9. kolejkę PlusLigi. MVP Michał Kubiak
Pierwszy punkt w meczu zdobyli jastrzębianie za sprawą niedokładnego rozegrania libero Effectora, Bartosza Sufy. W jastrzębskich szeregach świetnie prezentował się na początku Krzysztof Gierczyński, który punktował rywali albo „nabijając” piłkę na blok, albo sprytnie plasując. Zepsuta przez Bruno Romanuttiego zagrywka obwieściła pierwszą przerwę techniczną przy stanie 8:6 dla JW. Punktowy blok na Cristanie Poglajenie, skuteczna kontra w wykonaniu Michała Łaski, a następnie atak Romanuttiego bez bloku w aut skutkowały wynikiem 11:7 i pierwszą przerwą na żądanie dla trenera gospodarzy Dariusza Daszkiewicza. Po pauzie jastrzębianie kontynuowali świetną grę. Kapitalna akcja Michała Kubiaka w ataku, a następnie pojedynczy blok Roba Bontje na Łukaszu Polańskim oznaczały drugą przerwę techniczną przy stanie 16:9. Przy stanie 17:11 Poglajena zastąpił Adrian Buchowski. W tym fragmencie seta siła ofensywna gości opierała się na kapitanie drużyny, który pewnie kończył swe ataki. Kolejne zmiany w składzie Effectora i silna zagrywka Romanuttiego pozwoliły gospodarzom uspokoić grę i powoli odrabiać straty. Przy wyniku 19:14 o przerwę dla swojego zespołu poprosił Lorenzo Bernardi. Po niej w kilku akcjach z bardzo dobrej strony pokazali się Damian Wojtaszek (obrony) oraz Kubiak (atak). Zepsuta zagrywka przez Sławomira Jungiewicza dała jastrzębianom pierwszą piłkę setową przy stanie 24:18. Podopieczni trenera Bernardiego wykorzystali drugą szansę, a ostatnie słowo należało do Łaski (25:19).
Druga partia zaczęła się w wymarzony sposób dla gospodarzy. Kilka błędów w ataku jastrzębian spowodowało, że Effector osiągnął przewagę 6:3. Na pierwszej przerwie technicznej kielczanie prowadzili różnicą czterech punktów. Później z ich punktu widzenia było równie dobrze, bowiem czteropunktowy zapas byli w stanie utrzymać również na drugiej przerwie technicznej. Po niej jednak goście zabrali się do odrabiania strat. Sygnał do boju dał Kubiak. Błędy argentyńskich skrzydłowych skutkowały wyrównaniem stanu seta po 16. Później dobrą wydajność w jastrzębskim ataku prezentował Gierczyński. Nieporozumienie pomiędzy Michalem Masnym i Bontje pozwoliło rywalom objąć dwupunktowe prowadzenie w ważnym momencie seta (22:20). Skuteczna kontra w wykonaniu Kubiaka umożliwiła jastrzębianom wyrównać po 23. Kielczanie byli w natarciu w końcówce partii (cztery setbole) i to oni ostatecznie cieszyli się z wygranej w drugiej odsłonie (28:26).
Pierwszy fragment trzeciego seta to seria zepsutych zagrywek przez zawodników, którzy w poprzednich akcjach zdobywali punkty. Dotyczyło to Alena Pajenka, Sławomira Jungiewicza, Michała Łaski oraz Roba Bontjego. Po ataku Holendra jastrzębianie prowadzili już 6:4, ale skuteczny w szeregach gospodarzy Jungiewicz wyrównał stan partii po 6. Efektywne akcje Pajenka i Kubiaka, a następnie popsuty atak Poglajena skutkował wynikiem 10:7 dla JW. Mądre, a przede wszystkim skuteczne zagranie Gierczyńskiego (plas) było równoznaczne z wynikiem 12:8. Podwójny blok Bontjego i Gierczyńskiego na Jungiewiczu oznaczał rezultat 13:8 dla Pomarańczowych. Potężna zagrywka atakującego Effectora, a następnie mocny atak tego zawodnika zmniejszyły dystans punktowy do dwóch „oczek” (13:11). Trener Bernardi wziął czas, po którym Kubiak zdobył punkt. Drugą przerwę techniczną poprzedziły dwa punktowe bloki Bontjego (16:12 dla JW). Następnie bezpiecznie prowadzenie jastrzębian (18:13) uszczuplało do trzypunktowej różnicy (19:16), ale wówczas w ataku nie zawiedli Kubiak i Łasko, i Jastrzębski Węgiel miał pięć punktów w zapasie (21:16). Do kapitana Pomarańczowych należało to ostatnie zbicie w tej partii, które dało gościom wygraną do 19.
Czwartego seta lepiej rozpoczęli jastrzębscy siatkarze, którzy po akcjach Bontjego i Kubiaka wyszli na prowadzenie 4:2. Autowy atak Poglejana po ciasnym skosie dał jastrzębskiej drużynie 6:3. Blok duetu Kubiak-Bontje na Jungiewiczu oznaczał rezultat 7:4. Na pierwszej przerwie technicznej wynik brzmiał 8:6 dla jastrzębian. Blok Polańskiego na Kubiaku dał pierwsze prowadzenie gospodarzom w tej partii (9:8). Z wyrównanej walki lepiej wyszli kielczanie, którzy objęli dwupunktowe prowadzenie (13:11). Straty zostały odrobione przez jastrzębski zespół głównie za sprawą Łaski. Atak Pajenka dał drugą przerwę techniczną przy stanie 16:15 dla Pomarańczowych. Kolejne dwie akcje Kubiaka w ataku i na siatce umożliwiły gościom objęcie trzypunktowej przewagi (18:15). Po przerwie na żądanie dla gospodarzy Buchowski wywalczył punkt. Znakomita obrona Masnego i wygrana przez Gierczyńskiego walka na siatce zwiększyła dystans punktowy na korzyść JW. do czterech „oczek” (21:17). Przewaga jastrzębian niebezpiecznie zmalała do dwóch punktów (22:20) za sprawą dobrych zagrywek Adriana Buchowskiego. Wygrana przez Kubiaka przepychanka na siatce dała jastrzębianom pierwszego meczbola przy stanie 24:21. W ostatniej akcji meczu Kubiak zatrzymał blokiem Romanuttiego (25:21).