Effector Kielce zamierza wrócić na odpowiednie tory
Siatkarze Effectora Kielce nie mają za wiele czasu na rozpamiętywanie ostatniej porażki z AZS-em Politechniką Warszawską. Liga pędzi jak rozpędzona lokomotywa, a kolejny mecz już w środę. Rywalem podopiecznych Dariusza Daszkiewicza będzie MKS Będzin. Jeżeli kielczanie chcą nadal liczyć się w walce o górną połowę tabeli, to zwycięstwo w tym spotkanie jest koniecznością.
W meczu z „akademikami” ze stolicy zawodnicy Effectora byli w stanie urwać tylko seta, ale nikt z kibiców nie zamierza ich krytykować. Pomimo słabszych momentów w grze i prostych błędów zaprezentowali się całkiem nieźle i po raz kolejny pokazali, że są waleczną drużyną. Za walkę jednak nikt punktów nie przyznaje, dlatego w meczu z MKS-em Będzin trzeba wrócić na odpowiednie tory. Szczególnie, że tabela mocno się spłaszczyła po ostatniej kolejce, choć zespół z Kielc utrzymał 7. miejsce. Tyle, że taką samą liczbę punktów, czyli 14 ma też Lotos Trefl Gdańsk, GKS Katowice. Tylko „oczko” mniej ma Cerrad Czarni Radom oraz nasz najbliższy rywal MKS Będzin.
Będzinianie po kiepskich początku sezonu, gdy przegrali trzy mecze z rzędu, teraz są na fali wznoszącej. W przedostatniej kolejce wygrali po tie-break’u z AZS-em Częstochowa, a w ostatni weekend nie dali właściwie powąchać parkietu BBTS-owi Bielsko-Biała. Będzin wygrał w trzech setach do 12, 19 i 13, co musi robić wrażenie. - Mecz z Będzinem może być bardzo podobny do tego z Politechniką. Będzin, AZS czy ostatnio BBTS to drużyny zbliżone poziomem do siebie, choć Politechnika na pewno jest bardziej doświadczona. Będzin ma za to kilku zagranicznych graczy i to na pewno będzie trudne spotkanie. Jeżeli nie pozbędziemy się błędów to może być ciężko o wygraną – uważa środkowy zespołu z Kielc, Jędrzej Maćkowiak.
Rzeczywiście w ekipie Stelio De Rocco zaszły zmiany porównywalne do tych, które miały miejsce w stolicy regionu świętokrzyskiego. Z Będzina odeszło 11 zawodników, w tym chociażby Maciej Pawliński, który trafił do Effectora. Włodarze postawili na zagranicznych zawodników, którzy będą wspierali młodzież. Do klubu dołączył miedzy innymi brazylijski atakujący Rafael Araujo Rodrigues, który jest w tej chwili najskuteczniejszych graczem będzinian. - MKS Będzin jest w naszym zasięgu. Musimy więcej poświęcić koncentracji, którą tracimy na początku meczu. Jeżeli dobrze zaczniemy mecz, to myślę, że wszystko się fajnie potoczy. Hala w Chęcinach na razie nam sprzyja, choć był tam tylko jedno spotkanie, ale mam nadzieję, że podtrzymamy dobrą passę.
Pojedynek Effector Kielce – MKS Będzin już w środę, 30 listopada o godzinie 18.00 w Hali pod Basztami w Chęcinach.
Powrót do listy