Eliminacje ME kadetów: dziś o awans z Włochami
Polska pokonała Finlandię 3:2 (25:21, 15:25, 25:21, 16:25, 15:8) w meczu turnieju eliminacyjnego do mistrzostw Europy kadetów, który odbywa się w Estonii. W drugim spotkaniu Rumunia przegrała z Włochami 0:3 (17:25, 17:25, 25:27).
POLSKA: Nowakowski, Kaczyński, Orczyk, Mucha, Łapszyński, Wolański, Woś (L) oraz Stolc, Filipiak, Zugaj, Łukasik, Grzechnik; FINLANDIA: Kurppa, Seppanen, Karinen, Krastins, Kaurto, Siirila, Kerminen (L), oraz Vallin, Lemola, Pirinen, Kajaala,
Polacy, grając bardzo nierówno odnieśli bardzo cenne zwycięstwo 3:2 z mocną ekipą Finlandii. Pierwszy set do stanu 8:7 to gra punkt za punkt, później, przy niezłym flocie Nowakowskiego (1 as) Polacy odskakują na 11:7. Na drugą przerwę techniczną schodzą przy prowadzeniu 16:13. Finowie zbliżają się na 1 punkt (blok na Orczyku - 18:17), ale później następuje skuteczna gra w bloku pary Mucha-Łapszyński, poprawiona kończącymi kontrami i wychodzimy na 24:20. Seta kończy Kaczyński atakiem z lewego skrzydła po ciasnej przekątnej.
Drugi set to skuteczna gra Finów na zagrywce (flot). Przegrywamy 0:6. W między czas następują zmiany: na rozegraniu Wolańskiego zmienia Zugaj, a za słabo przyjmującego Orczyka wchodzi Stolc. To właśnie ten ostatni doprowadza swoimi trudnymi zagrywkami do remisu 6:6, ale po chwili nasi zawodnicy mają ponowne problemy z flotem Finów i na zegarze widnieje 10:14. Jeszcze Zugaj próbuje ratować seta (3 ataki z drugiej piłki 13:15), ale to niestety nie wystarcza na rozpędzonych Skandynawów. Po błędach siatki i ataków, oraz nieporozumieniach Zugaja i Nowakowskiego – 15:24. Seta kończy blok na Kaczyńskim z 6 strefy.
Początek trzeciego seta to mocne uderzenie Polaków – 5:0 (As Wolańskiego, oraz błędy w przyjęciu Finów). Nasi przeciwnicy dochodzą na 6:3, ale to my na I przerwę techniczną schodzimy przy stanie 8:4. Później dobra gra z naszej strony, m.in.Nowakowski krótka, Łapszyński atak II linia pierwsza strefa, potrójny blok Orczyk-Mucha-Łapszyński i mamy 21:14. Finowi próbują zmniejszać przewagę (22:18). Do tego błąd popełnia I sędzia, nie uznając asa Kaczyńskiego, zagrywki nie odbiera Orczyk i mamy 24:21. Na szczęście seta kończymy po błędzie dotknięcia siatki przez Finów.
Czwarty set wygląda praktycznie tak samo jak drugi. Od stanu 4:8 popełniamy mnóstwo błędów w przyjęciu. Nie dajemy rady skończyć wysokich piłek wystawianych z głębi pola (8:15). Na boisku melduje się ponownie Zugaj i Łukasik, a później Grzechnik, ale również oni nie mogą odwrócić losów meczu i przegrywamy tą partię 16:25.
Tie-break rozpoczynamy bardzo nerwowo – znowu problemy w przyjęciu flota – 2:5. Trener Zendeł prosi o czas i od tego momentu gra Polaków zaczyna się układać. Na zagrywce staje Mucha, a pod siatką melduje się Grzechnik. I to właśnie ten zawodnik zostaje cichym bohaterem Tie-breaka. Najpierw z Wolańskim, później z Kaczyńskim doprowadza po blokach do wyrównania, a następnie wychodzimy na prowadzenie 9:6. Polacy świetnie grają na siatce: najpierw wybloki a potem skuteczne kontry m.in. Orczyka powodują, że na tablicy widnieje wynik 14:9. Mecz kończy wspomniany wcześniej Orczyk atakiem z lewego skrzydła.
Polacy po nierównym meczu wygrywają z Finami 3:2 i zdobywają cenne 2 pkt. Według wielu obserwatorów Finowie obok Polaków i Włochów stawiani są jako faworyci turnieju. Jutro mecz z Włochami. W przypadku zwycięstwa przybliży Polaków do upragnionego awansu do ME Kadetów w Turcji.