Eliminacje mś: Polska - Słowenia 3:0
Polska pokonała Słowenię 3:0 (25:16, 25:23, 25:15) w meczu turnieju eliminacyjnego do mistrzostw świata w Gdyni. MVP spotkania został wybrany Michał Bąkiewicz. - Jestem zadowolony z wyniku dzisiejszego spotkania i z tego co na boisku zaprezentowali moi podopieczni - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Daniel Castellani. W pierwszym piątkowym spotkaniu Francja wygrała ze Słowacją 3:1.
- Zaczyna się poważne granie - powiedział II trener polskiego zespołu Krzysztof Stelmach. - Chłopcy ostatnio bardzo dobrze prezentowali się zarówno na sparingach z Bułgarią i Czechami oraz w czasie przygotowań w Spale, Bełchatowie i Gdyni. Wierzymy, że awans wywalczymy. Jakość naszej drużyny poszła w górę.
Pierwszy set można określić jako muzyka lekka, łatwa i przyjemna. Gospodarze turnieju wygrali pewnie. Mieli przewagę w ataku, bloku i na zagrywce. Zawodnicy trenera Daniela Castellaniego prezentowali różnorodne serwisy. Polscy siatkarze robili wszystko tak jak trzeba. Olbrzymią bronią byli nasi środkowi. Najwięcej punktów w pierwszym secie zdobył Michał Bąkiewicz. W drugiej partii dobra gra polskiego zespołu była kontynuowana. Przy stanie 15:10 wydawało się, że jedyną niewiadomą w tym secie są rozmiary zwycięstwa gospodarzy. Słoweńcy zdobyli kolejno cztery punkty i walka trwała do końca. W polskim zespole szwankowała przede wszystkim skuteczność skrzydłowych. Na szczęście w świetnej dyspozycji byli środkowi. Ważny punkt asem serwisowym zdobył przy stanie 22:21 Paweł Woicki, zaraz po swoim wejściu na parkiet. Seta zakończył skutecznym zbiciem Michał Bąkiewicz.
Trzecia partia rozpoczęła się od prowadzenia Polski 8:4. Przy drugiej przerwie było 16:9 dla gospodarzy. Ich wyższe umiejętności nie podlegały dyskusji. Podobały się obrony Polaków. Druga część tej partii miała podobny przebieg jak i pierwsza.
- Jestem zadowolony z wyniku dzisiejszego spotkania i z tego co na boisku zaprezentowali moi podopieczni. Nie popełnialiśmy błędów i mimo chwilowej dekoncentracji w drugim secie, kontrowaliśmy przebieg gry – powiedział na konferencji prasowej po meczu Polska-Słowenia Daniel Castellani, trener reprezentacji Polski.
Tine Urnaut (kapitan reprezentacji Słowenii): Zaczęliśmy ten mecz bardzo źle. Nasza zagrywka oraz blok nie funkcjonowały tak jak powinny. Z kolei Polacy mieli bardzo dobre przyjęcie, grali też bardzo dobrze w pozostałych elementach i zasłużenie wygrali ten mecz.
Paweł Zagumny (kapitan reprezentacji Polski): To spotkanie od początku układało się po naszej myśli. Skuteczne obrony, dobry serwis, poprawne ataki – dzięki temu udało nam się wygrać pierwszą partię. Końcówka drugiego seta była trochę nerwowa, mieliśmy moment dekoncentracji, a Słoweńcy doprowadzili do remisu. Ostatecznie jednak rozstrzygnęliśmy go na swoją korzyść. Trzecia partia była już pod naszą kontrolą. Cieszymy się, że wygraliśmy to spotkanie i zrobiliśmy pierwszy krok do awansu do mistrzostw świata.
Gregor Hribar (trener reprezentacji Słowenii): Nie mieliśmy żadnych szans w pierwszym i drugim secie, nie mogliśmy złapać kontaktu z Polakami, bo od początku uzyskiwali wysokie prowadzenie. W drugim secie mieliśmy szansę powalczyć, w końcówce gra była wyrównana, ale niestety „nie siedziała” nam zagrywka, przez co nie stwarzaliśmy rywalom zagrożenia. Gratuluję Polakom zwycięstwa, myślę, że mogą zająć w tym turnieju pierwsze miejsce.
Daniel Castellani (trener reprezentacji Polski): Jestem zadowolony z wyniku dzisiejszego spotkania i z tego co na boisku zaprezentowali moi podopieczni. Nie popełnialiśmy błędów i mimo chwilowej dekoncentracji w drugim secie, kontrowaliśmy przebieg gry. Zagraliśmy agresywnie, tak jak sobie zakładaliśmy i cieszę się, że udało nam się wygrać.
Polska: Zagumny, Gruszka (9 pkt), Pliński (13), Możdżonek (8), Bąkiewicz (12), Kurek (13), Gacek (libero) oraz Woicki, Bartman, Ruciak, Jarosz
Słowenia: Pajenk, Cebron (6), Gasparini, Plesko (9), Smuc, Cuturic, Skorc (libero) oraz Urnaut (10), Vincic