Emanuele Birarelli: brązowy medal też jest cenny
Włochy w tegorocznym Final Six Ligi Światowej powalczą o brązowy medal. O 17.30 zmierzą się z Francją, która w sobotnim półfinale przegrała z Brazylią 1:3. - Brązowy medal też jest cenny - powiedział Emanuele Birarelli, kapitan zespoły z Italii.
Reprezentacja Włoch w rozgrywkach Ligi Światowej bierze udział od 1990 roku. Do tej pory ośmiokrotnie zajmowali pierwsze miejsce, trzykrotnie stawali na drugim stopniu podium, a czterokrotnie kończyli turniej na najniższym stopniu podium. W niedzielnym małym finale powalczą z Francją, o piąty brązowy medal.
- Serbia zasłużyła na to, aby zagrać w finale. Oczywiście jesteśmy zawiedzeni wynikiem, bowiem mieliśmy okazję po raz pierwszy od dłuższego czasu dotrzeć do finału. Myślę, że nie graliśmy dobrze w kluczowych momentach trzeciego seta, popełniliśmy wtedy zbyt wiele błędów. Nie sposób wygrać z takim zespołem jak Serbia, grając tak jak my zagraliśmy - powiedział Emanuele Birarelli, kapitan reprezentacji Włoch.
I dodał - W niedzielę zagramy o trzecie miejsce i tylko na tym się skupiamy. Brązowy medal też jest cenny.
W opinii Gianlorenzo Blengini, trenera Włochów kluczem do zwycięstwa Serbów był skuteczniejszy atak. - W końcówkach setów rywale zagrali od nas lepiej. Myślę, że w kluczowych momentach gry okazali się skuteczniejsi. My z kolei popełnialiśmy za dużo błędów w ataku i w takiej sytuacji niemożliwe było wygrać.
Program niedzielnych meczów:
17:30; mecz o 3. miejsce Włochy - Francja
20:30; mecz o 1. miejsce Serbia - Brazylia