Emocje na Podpromiu
W sobotę w Rzeszowie dojdzie do bardzo ciekawie zapowiadającej się konfrontacji Asseco Resovii z AZS Politechniką Warszawską. W I rundzie w stolicy górą był zespół trenera Radosława Panasa wygrywając 3-2.
- Każdy z nas chce pokazać, że porażka poniesiona w Warszawie była wypadkiem przy pracy. Dla nas najważniejszym jest aby zdobyć w tym pojedynku trzy punkty - zapowiada przyjmujący Asseco Resovii, Aleh Achrem, który w najbliższych dniach ma otrzymać polskie obywatelstwo. Sprawa jego nadania jest już praktycznie zakończona, a zawodnik czeka jedynie na otrzymanie oficjalnych dokumentów. Później będzie mógł wystąpić o dowód osobisty i polski paszport. Achrem wystąpił o polskie obywatelstwo z własną inicjatywą w lutym tego roku. Sam zawodnik, urodzony w Grodnie, nie ma co prawda polskich korzeni, ale jego żona jest polskiego pochodzenia (spora część jej rodziny mieszka w Polsce). Polski paszport umożliwi mu grę w PlusLidze jako zawodnikowi krajowemu, jednakże w sobotnim meczu Achrem wystąpi jeszcze jako obcokrajowiec.
Zarówno Asseco Resovia, jak i AZS Politechnika, rozpoczęły rundę rewanżową od zwycięstw. Zespół trenera Radosława Panasa w efektowny sposób wygrał w Jastrzębiu 3-0. - Nie popadaliśmy w panikę. Zagraliśmy rozważnie i odważnie. To był chyba nasz najlepszy mecz w tym sezonie, jeśli chodzi o spokój, opanowanie i chłodną głowę - mówi szkoleniowiec AZS Politechniki, która po środowym pojedynku nie wracała do stolicy. Zespół został w Jastrzębiu i dopiero w czwartek obrał kurs na Rzeszów. Po dobrym występie w Jastrzębiu ekipa ze stolicy liczy na to, że w sobotę z Rzeszowa też nie wyjedzie z pustymi rękoma. - Jedziemy po punkty - zapowiada Robert Prygiel.
Apetyty na kolejne trzy punkty mają resoviacy, którzy w ostatnich dwóch meczach wygrywali w trzech setach. W sobotę poprzeczka będzie jednak zawieszona wyżej, bo ekipa z Warszawy w tym sezonie udowadnia, że jest nieobliczalną. - Politechnika gra bardzo dobrze i my o tym wiemy - mówi trener Ljubo Travica i dodaje. - Czeka nas ciężki mecz, zresztą jak każdy w tej lidze. Powtórzę jednak, że musimy patrzeć na swoje poczynania i na to jak gramy. Nasza dyspozycja wygląda nieco lepiej niż ostatnio, ale zdajemy sobie też sprawę, jak dużo pracy jest jeszcze przed zespołem. Ostatnie dwa zwycięstwa dodały nam pewności siebie, której nieco brakowało - zapowiada szkoleniowiec Asseco Resovii, który do dyspozycji powinien mieć już wszystkich zawodników. W środę ze względu na wirus grypy żołądkowej w hali na Podpromiu zabrakło Ivana Ilicia i Mateja Cernicia. - W czwartek stawili się na treningu. Czują się dobrze, zobaczymy jak będzie później. Jest jednak szansa, że obaj będą do dyspozycji - kończy trener Travica.