Fabian Drzyzga: dobra zagrywka ułatwia granie
Asseco Resovia Rzeszów pewnie pokonała Effectora Kielce 3:1 w meczu 28. kolejki PlusLigi. - Zdobyliśmy trzy punkty i to było najważnejsze - powiedział rozgrywający rzeszowskiego zespołu Fabian Drzyzga.
PLUSLIGA.PL: Wygranie dwóch pierwszych setów przyszło wam bardzo gładko. Co zatem było przyczyną niespodziewanej przegranej w trzecim secie? Dekoncentracja, rozprężenie po tej dziesięciominutowej przerwie?
FABIAN DRZYZGA: Gościom pomogły potężne zagrywki Superlaka i Wachnika. Były bardzo ciężkie do odbioru. Dodatkowo kielczanie zatrzymali nas dwa razy blokiem. Set był już przegrany, bo w męskiej siatkówce stratę siedmiu punktów rzadko kiedy się odrabia. To było przyczyną porażki w tym secie, a nie rozluźnienie czy tym podobne. W tego seta weszliśmy dobrze, bo wygrywaliśmy na początku ale chłopaki z Kielc postawili wszystko na zagrywkę i w tym momencie im się to opłaciło.
Jeśli wierzyć statystykom to zdobyliście dzisiaj czternaście asów serwisowych, przy tylko trzynastu błędach na zagrywce. Znaczy to, że ryzyko w tym elemencie jak najbardziej wam się opłaciło. Czy to był dzisiaj kluczowy element, który zadecydował o waszym zwycięstwie?
FABIAN DRZYZGA: Zagrywka jest zawsze dość kluczowym elementem w męskiej siatkówce i ułatwia granie, więc myślę, że tak. Jednakże w każdym elemencie graliśmy równo. Oczywiście zawsze można lepiej, ale też można gorzej, więc wygraliśmy za trzy punkty i to jest najważniejsze.
Powiedziałeś, że trzy punkty są najważniejsze i to chyba najlepsze podsumowanie tego meczu. Do końca rundy zasadniczej zostało już tylko dwie kolejki i ważne jest aby nie tracić punktów, by zająć jak najwyższe miejsce przed play offami.
FABIAN DRZYZGA: Jak najbardziej. Wszystko wskazuje na to, że w półfinale będziemy grać z PGE Skrą Bełchatów. Nie śledzę dokładnie tabeli, ale jeśli wygramy następny mecz na wyjeździe z Będzinem, to ostatni mecz z Zaksą będzie tylko i wyłącznie widowiskiem dla kibiców. Mecz z Zaksą może być tak naprawdę pojedynkiem tylko o prestiż, a prawdziwa walka zacznie się od półfinałów. Można powiedzieć, że jesteśmy blisko grania w półfinałach z Bełchatowem.
Na razie rozgrywki PlusLigi trzeba odstawić na bok. Jedziecie do Włoch i gracie mecz o życie w Lidze Mistrzów. Pierwszy mecz w Rzeszowie pokazał, że nie jesteście bez szans w starciu z Modeną. Co należy zrobić aby tym razem ich pokonać?
FABIAN DRZYZGA: Grać tak samo jak u nas, bo graliśmy bardzo dobrą siatkówkę. Oczywiście należy wyeliminować drobne błędy i niuanse w poszczególnych setach. Jeśli zagramy na tym samym poziomie to na pewno walka będzie do samego końca. Oba zespoły muszą ten mecz wygrać, żeby awansować. Jak się to wszystko skończy, czas pokaże.