Fabian Drzyzga: To ZAKSA jest faworytem półfinału
- Jak widać po innych ćwierćfinałach, przykładowo Olsztyna z Zawierciem, kto zagrywa, ten wygrywa - twierdzi Fabian Drzyzga, kapitan Asseco Resovii Rzeszów, dodając, że jest to silna strona jego drużyny. W sobotę w Rzeszowie pierwszy półinał PlusLigi.
PLUSLIGA.PL: W sobotę zaczynacie półfinałową rywalizację do trzech zwycięstw z obrońcą mistrzowskiego tytułu Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Emocji na pewno nie zabraknie…
Fabian Drzyzga, kapitan Asseco Resovii: Mam nadzieję, że mecze będą po prostu dobre w naszym wykonaniu. Liczę na to, że hala będzie wypełniona, jak za dawnych, dobrych, fajnych czasów, a ta energia popchnie nas jeszcze bardziej. Na pewno nie ma co porównywać ćwierćfinału ZAKSY z Warszawą do naszego półfinału. To mogą być kompletnie inne mecze... Mam nadzieję, że się do nich przygotujemy przede wszystkim w zdrowiu i jak najlepiej będziemy potrafili. Damy z siebie wszystko, a wynik myślę, że jest sprawą otwartą.
PLUSLIGA. PL: Dla Asseco Resovii będą pierwsze od dawna mecze o tak dużą stawkę. Poprzedni o takim ciężarze gatunkowym - półfinał TAURON Pucharu Polski z Jastrzębskim Węglem - delikatnie mówiąc nie wypadł najlepiej.
- Myślę, że wtedy w Pucharze Polski problemem nie był mecz z presją, tylko nasz brak formy. Teraz raczej tego nie będzie, więc presja sądzę, że będzie normalna. Mamy zawodników ogranych na arenach międzynarodowych i ligowych, więc to nie będzie żaden problem. Ważna raczej będzie właśnie dyspozycja drużyny i czasami może indywidualna.
PLUSLIGA.PL: Czy któraś z drużyn może być uznawana za faworyta tego półfinału?
Myślę, że faworytem w tej rywalizacji jest chyba ZAKSA, która jest najlepszą drużyną w Europie i wygrała Puchar Polski. Po transferze Bartosza Bednorza uzupełniła to brakujące ogniwo. My możemy wygrać, a oni muszą...
PLUSLIGA.PL: Czyli brak presjii może być też waszym atutem?
- To się okaże później. Ja tak do tego nie podchodzę, mam szacunek do klubu z Kędzierzyna-Koźla za osiągnięcia i za to, jak grają w siatkówkę. Na pewno jednak nie obawiam się ich, po prostu chcę wyjść i się bić o zwycięstwa.
PLUSLIGA.PL: Dla pana jest też chyba taka dodatkowa ekscytacja, bo dosyć dawno nie miał okazji grać w półfinałach PlusLigi?
- Zgadza się. Nie grałem z różnych względów, więc fajnie, że tym razem zagram. Po to się trenuje całe miesiące, żeby walczyć w meczach o najwyższą stawkę, a nie grać o miejsce piąte, ósme, czy jeszcze niższe. Jest adrenalina, podniecenie, oczekiwanie i koncentracja na te półfinały. Na pewno już w dniu meczu adrenalina i podniecenie będzie dużo większe.
PLUSLIGA.PL: Zanosi się, że w końcu hala na Podpromiu wypełni się po brzegi kibicami…
Podejrzewam, że bilety rozchodzą się bardzo dobrze i że na meczach będzie tak jak za dawnych lat, czyli pełna hala i głośny doping. To nam pomoże, z kolei ZAKSIE na pewno jakoś bardzo nie przeszkodzi. Są przyzwyczajeni do grania przy takich kibicach. Po prostu zawsze się milej gra przy pełnej hali.
PLUSLIGA. PL: Czy jest jakiś element, który może być decydujący w tej półfinałowej konfrontacji?
- Sądzę, że zagrywka. Nie będziemy ukrywać, że to jest nasz duży atut. Tak samo drużyna z Kędzierzyna-Koźla na pewno będzie starała się nas odrzucić od siatki. To jest męska siatkówka i jak widać po innych ćwierćfinałach, przykładowo Olsztyna z Zawierciem, kto zagrywa, ten wygrywa.
Pierwsze mecze Asseco Resovii z Grupą Azoty ZAKSĄ zostaną rozegrane w sobotę i niedzielę o godz. 14.45 w Rzeszowie
Powrót do listy