Fabian Majcherski: Wygrana w środę jest bardzo ważnym celem
Siatkarze LOTOSU Trefla w sobotę urwali punkt dotychczasowemu wiceliderowi tabeli PlusLigi, drużynie Jastrzębskiego Węgla. W środę w ERGO ARENIE o kolejne oczka powalczą z GKS-em Katowice.
Mecz w Jastrzębiu-Zdroju pokazał, że w siatkówce nie ma takiej straty, której nie można odrobić. LOTOS Trefl przegrywał już 0:2 i 17:22, ale zdołał doprowadzić do tie-breaka, w którym był bliski zwycięstwa. Ostatecznie do Gdańska żółto-czarni wrócili z jednym punktem.
W spotkaniu tym szansę debiutu otrzymał Fabian Majcherski. 19-letni libero zaprezentował się ze znakomitej strony, pozytywnie przyjmując aż 71 proc. serwisów rywali i pomagając zespołowi w trudnym momencie spotkania.
- Nie stresowałem się debiutem, nie miałem na to czasu. Chciałem po prostu pokazać, że trener może na mnie liczyć i że w każdym momencie meczu jestem gotowy do gry. Po to przecież trenowałem, żeby w końcu móc wystąpić w PlusLidze. Liczę, że dzięki mojemu dobremu występowi trener Andrea Anastasi nie będzie się w przyszłości bał stawiać na mnie i innych młodych graczy. Oczywiście pierwszym libero nadal jest Piotr Gacek, który jest wspaniałym zawodnikiem, a ja cieszę się tylko, że mogłem pomóc drużynie - powiedział Majcherski.
Już w środę LOTOS Trefl stanie przed szansą na kolejne punkty. W ERGO ARENIE podejmie bowiem beniaminka z Katowic. Do drużyny GKS-u idealnie pasuje określenie „nieobliczalna”. Podopieczni Piotra Gruszki potrafili przegrać u siebie 0:3 z Effectorem Kielce, by dwa tygodnie później ograć Asseco Resovię na Podpromiu. Katowiczanie legitymują się identycznym bilansem jak LOTOS Trefl – pięć zwycięstw, pięć porażek, 14 ligowych punktów. Środowe spotkanie będzie więc bardzo istotne dla układu ligowej tabeli, w której obie ekipy są bezpośrednimi sąsiadami.
- GKS to ciekawy zespół, grający efektowną siatkówkę i z pewnością nie będzie łatwym rywalem. Nam jednak zależy na zwycięstwie, najlepiej za trzy punkty. Tabela układa się tak, że każde oczko jest na wagę złota, dlatego walka o wygraną w środę jest dla nas bardzo ważnym celem - dodaje Majcherski.
Zespół GKS-u składa się zarówno z reprezentantów swoich krajów (belgijski atakujący Gert Van Walle), solidnych ligowców (Serhiy Kapelus, Adrian Stańczak), jak i młodych graczy, którzy ambitnie wchodzą do PlusLigi (Bartłomiej Krulicki, Karol Butryn). Siatkarzem, na którego najbardziej czekają jednak kibice w Gdańsku, jest Marco Falaschi. Włoski rozgrywający występował w LOTOSIE Treflu przez dwa sezony, zdobywając w tym czasie wicemistrzostwo kraju, Puchar i Superpuchar Polski.
- Ciężko będzie mi się rozgrzewać przed meczem, bo będę musiał rozglądać się po trybunach, by wypatrzyć wszystkich ludzi, których znam i do każdego z nich się uśmiechnąć. Bardzo się cieszę na powrót do Gdańska i ponowny występ w ERGO ARENIE. Z tym miejscem wiąże się wiele wspomnień i emocji, które wciąż są w moim sercu. Oczywiście wciąż utrzymuję kontakt z kolegami z LOTOSU Trefla, bo przez te dwa lata staliśmy się prawdziwymi przyjaciółmi i pewnie to też pomogło nam w osiągnięciu tych wspaniałych rezultatów – podkreśla Falaschi.
O tym, czy Włoch znajdzie sposób na swoich kolegów z Gdańska i czy to spotkanie wykreuje kolejnego bohatera przekonamy się już w najbliższą środę. Co jeszcze czeka kibiców? Środowy pojedynek będzie pełen andrzejkowych i mikołajkowych atrakcji, a za ich przygotowanie zadba w dużej mierze sopocki Hotel Haffner. Po trybunach chodzić będzie wróżka zaopatrzona w karty do Tarota, w kąciku zabaw Trefla na najmłodszych czekać będą animacje andrzejkowe – m.in. lanie wosku, czy przekładanie butów, a każdy kibic będzie miał szansę otrzymać także ciasteczko z wróżbą. Przy boisku powstanie też… plaża, na której fani LOTOSU Trefla będą mogli odkryć nietypowe formy spędzania Świąt Bożego Narodzenia. Wszystko za sprawą Hotelu Haffner, który ma bogatą ofertę świąteczną także dla tubylców. Po trybunach grasować będzie też Mikołaj – każdy, kto zrobi sobie z nim zdjęcie i wrzuci je w trakcie meczu na hotelowy fanpage, będzie miał szansę na zdobycie upominków od Hotelu. Czas w przerwach meczu urozmaicą też występy cheerleaderek z Akademii Talent.
Powrót do listy