Faworyt tylko jeden
Każdy inny wynik, niż wygrana PGE Skry 3:0 będzie w tym spotkaniu niespodzianką. Gospodarze są zdecydowanym faworytem w pojedynku z Delectą Bydgoszcz, tym bardziej, że po ostatnim łatwym zwycięstwie w Pucharze Polski z Jastrzębskim Węglem humory są w Bełchatowie wyśmienite.
Czwartkowy trening mistrzów Polski podzielony był na dwie części. Najpierw Skra została podzielona na dwie drużyny i rozegrała wewnętrzny sparing... w piłkę nożną. Po zabawie przyszedł jednak czas na cięższą pracę. Ci, którzy grali w środowym meczu pucharowym poszli na siłownię z rozpisanymi ćwiczeniami, reszta pod okiem trenerów miała zajęcia w hali m.in. przy użyciu maszyny do odbioru zagrywek.
- Damy szanse wszystkim zawodnikom pograć z Delectą" - mówi II trener Skry Jacek Nawrocki. - Bydgoszcz ostatnio faktycznie gra bardzo dobrze, z czołowymi zespołami zdobywała punkty. Na pewno ta drużyna nie ma nic do stracenia w spotkaniu z nami, więc będą ryzykować zagrywką i atakiem, a z takim przeciwnikiem nie gra się łatwo. My z kolei mamy sytuację taką, że nie możemy sobie pozwolić na stratę chociażby jednego punktu, musimy wygrać 3:0.
W Skrze trenowali wszyscy, nikt nie narzeka na urazy. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że w Bełchatowie bardziej myśli się już o meczu z Dynamem Moskwa niż o sobotnim pojedynku z Delectą. Przed tym jednak przestrzega Piotr Gacek.
- Nie możemy sobie pozwolić na rozkojarzenie - tłumaczy libero Skry. - Nie raz życie pokazało, że po takich ciężkich meczach jak z Kędzierzynem czy Jastrzębiem przychodzi taki moment rozluźnienia, w którym zespoły tracą punkty. Bydgoszcz potrafi grać w siatkówkę, dlatego trzeba być skoncentrowanym. Na pewno jesteśmy faworytami i chcemy wygrać pewnie, co niezależnie od innych wyników da nam fotel lidera. Aby taki scenariusz był realny musimy wygrać 3:0 i to jest nasz cel.
Pojedynek Skra - Delecta rozpocznie się w sobotę o godzinie 17.00 w bełchatowskiej hali Energia.