Felix Fischer: to sukces niemieckiej siatkówki
Berlin Recycling Volley zdobył brązowy medal Ligi Mistrzów. O sukcesie zespołu i popularności niemieckiej siatkówki opowiada Felix Fischer, były reprezentant Niemiec oraz środkowy berlińskiej drużyny.
plusliga.pl: Zdobyliście brązowy medal Ligi Mistrzów. Nikt nie dawał wam szans na medal przed turniejem.
Felix Fischer: Ale go mamy i jesteśmy bardzo, bardzo szczęśliwi z tego co osiągnęliśmy.
- W ostatnich dwóch sezonach Ligi Mistrzów odpadaliście w play offach przegrywając mecze z Zenitem Kazań. Teraz ponownie spotkaliście się z tą drużyną w półfinale Ligi Mistrzów. Macie chyba pecha do tej drużyny?
- Coś w tym jest (śmiech). Przegraliśmy z nimi w trzech edycjach Ligi Mistrzów. Mamy nadzieję, że za rok jak ich znowu spotkamy, w końcu wyjdziemy z pojedynku zwycięsko. Ale na ten moment jest OK. Graliśmy z wielką drużyną, Rosjanie pokazali piękną siatkówkę, więc zasłużyli na zwycięstwo w turnieju.
- Wy też zagraliście dwa bardzo fajne spotkania. Drugi pojedynek z PGE Skrą Bełchatów, choć był nierówny i pełen błędów pokazał, że wasza gra jest na wysokim poziomie.
- To prawda. Ta widownia dawała nam niesamowitą energię po każdym zdobytym punkcie. Wtedy chcesz walczyć o kolejne piłki. Skupiasz się na meczu i wszystko ci wychodzi. A wtedy możesz osiągnąć co tylko chcesz.
- W zeszłym roku wasza reprezentacja sprawiła ogromną niespodziankę, zdobywając brązowy medal mistrzostw świata. Czy tamten sukces wpłynął na popularność siatkówki w Niemczech?
- Czy wpłynął? Nie wiem. Ten turniej pokazał, że siatkówka na pewno jest popularna w Niemczech. Gramy przy pełnych halach, jest świetna atmosfera na trybunach. Na pewno organizacja FinalFourLigi Mistrzów w Niemczech to dobry impuls to popularyzacji tego sportu w naszym kraju.
- I przyciągnięcia dobrych zawodników z zagranicy. W pana drużynie już grają m.in. Amerykanie, Australijczyk.
- Zawodników też, ale przede wszystkim sponsorów. Jeśli odnosisz sukcesy, oni sami do ciebie przyjdą, a tego nam w niemieckiej siatkówce jeszcze brakuje. Mając pieniądze, możesz stworzyć wielką drużynę i odnosić sukcesy. Taki jest teraz sport. Mam nadzieję, że nasz sukces przyciągnie do innych, słabszych zespołów sponsorów i niemiecka siatkówka jeszcze wyżej podniesie swój poziom.
- Na razie w Niemczech są dwie, trzy mocne drużyny, które liczą się w Europie.
- To prawda. Od kilku lat mamy w europejskich pucharach niemieckie zespoły i dzięki nim budujemy siłę naszej siatkówki. Zobaczymy co będzie dalej po tym turnieju, czy więcej drużyn będzie nas reprezentować w europejskich pucharach, czy też nie.
- Kiedy już ochłoniecie po zdobyciu medalu Ligi Mistrzów, proszę powiedzieć co chcecie osiągnąć jeszcze w tym sezonie?
- Półfinał ligi niemieckiej, a potem będzie walczyć o tytuł mistrza mistrzostw Niemiec. To jest teraz nasz cel. Chcemy zdobyć kolejny złoty medal w lidze i za miesiąc jechać na wakacje (śmiech).