Ferdinando De Giorgi o najbliższych planach ZAKSY
Zdekompletowana ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zajęła 5. miejsce w międzynarodowym turnieju siatkówki w Raciborzu, z udziałem m.in. Jastrzębskiego Węgla i Effectora Kielce. - Wynik był sprawą drugorzędną, chcieliśmy przetestować różne aspekty naszej gry - stwierdził trener De Giorgi podsumowując zawody.
W Międzynarodowym Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Racibórz, rozgrywanym w dniach 1-4 października wzięło udział sześć drużyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębski Węgiel, Effector Kielce, czeska Dukla Liberec, niemiecki Berlin Recycling Volleys oraz chiński Shandong Shanghai. Zwyciężyli podopieczni Dariusza Daszkiewicza z Kielc, a kędzierzyńska ZAKSA zajęła piątą lokatę. Kędzierzynianie wystąpili jednak bez swoich podstawowych graczy - Zatorskiego, Buszka, Konarskiego, Toniuttiego, Deroo i Tillie, którzy przygotowują się do mistrzostw Europy.
Kombinowany skład wypadł nieźle
Mieliśmy kłopoty ze zbudowaniem składu na ten turniej, dlatego też niektórzy zawodnicy wystąpili w nowych rolach, choćby Dominik Witczak, który z konieczności musiał stanąć do przyjęcia. W związku z tym nie za bardzo interesował mnie wynik turnieju, skupiłem się na zupełnie innych aspektach gry. Przede wszystkim, na współpracy rozgrywających ze środkowymi czy atakującymi. Te relacje z meczu na mecz wyglądały lepiej.
Nawet jeśli Dominik Witczak nie grał na swojej pozycji, to chciałem dać mu możliwość złapania meczowego rytmu. Przyjęcie nie jest łatwym elementem siatkarskiej sztuki i nie można nauczyć się go z dnia na dzień. Niemniej, Dominik potrafił zaadaptować się do nowej roli, co jest bardzo przydatne.
Grzegorz Bociek potrzebuje czasu
To były jego pierwsze mecze po bardzo długiej przerwie i szczególnie dla niego była to ważna okazja, by powrócić na boisko. Nikt oczywiście nie spodziewał się cudów, doskonale zdajemy sobie sprawę, że osiągniecie dobrej dyspozycji wymaga czasu. Musi znów poczuć grę, złapać właściwy rytm. Miał w tym turnieju różne momenty, co jest naturalne. Najważniejsze, że już normalnie trenuje, z pełnym zaangażowaniem. A my spokojnie czekamy. Tak naprawdę, musi pracować nad wszystkimi elementami. Turniej w Raciborzu był dla mnie i dla niego doskonałą okazją, by zobaczyć jak prezentuje się w sytuacji meczowej, nie podczas treningu, by wyciągnąć sporo rzeczy do pracy na treningach - uderzenie w ataku, ustawianie bloku, zagrywka. W tej chwili Grzesiek przede wszystkim potrzebuje zagrać kilka meczów.
Mamy w drużynie trzech atakujących i mam nadzieję, że to pomoże Grześkowi w powrocie do dobrej dyspozycji, ale też pomoże drużynie w osiągnięciu dobrego rezultatu. Mogę zapewnić, że wszyscy trzej będą nam potrzebni, muszą być gotowi do rywalizacji o miejsce w składzie i do pomocy drużynie, gdy zajdzie potrzeba.
Najpierw Katar, potem Jastrzębski Węgiel
Jako że wciąż nie dysponujemy pełnym składem, spotkania rozegrane w Raciborzu będą dla nas dobrym materiałem szkoleniowym na kolejne tygodnie pracy, posłużą do analizy wideo, do omawiania konkretnych sytuacji meczowych, żebyśmy cały czas mogli poprawiać naszą grę. Ponadto w najbliższą środę zagramy sparing z reprezentacją Kataru, otwarty dla publiczności. Drzwi do naszej hali zawsze są otwarte. W następnym tygodniu mamy zaplanowane spotkania kontrolne z Jastrzębskim Węglem. Chcemy grać teraz jak najwięcej, bo dużymi krokami zbliżają się rozgrywki ligowe. Czekamy na resztę zawodników, ale oni dołączą do nas prawdopodobnie dopiero po zakończeniu mistrzostw Europy. Przed startem ligi będziemy mieli tylko 3-4 treningi w pełnym składzie. 23 października, już w komplecie zaprezentujemy się kibicom.
Mistrzostwa Europy? Finał Polska - Włochy
Oczekuję finału Polska - Włochy. Jeśli obydwie drużyny dojdą do finału, będzie to dla nich dobry wynik. Rosja? Trudno powiedzieć, bo panuje tam obecnie dość dziwna sytuacja. Choć, niezależnie od okoliczności, to zawsze mocny zespół i groźny przeciwnik. Potencjalnie mogą nawet wygrać turniej, ale wszystko będzie zależało od tego jak podejdą do rywalizacji. Jest jeszcze kilka innych, mocnych drużyn - Serbia, Francja, Niemcy, Bułgaria. Na pewno będzie to niezwykle wymagający, trudny turniej.
Powrót do listy