Final Four Ligi Mistrzów 2018: finał nie dla ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W niedzielę zagra o brąz
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z Cucine Lube Civitanova 1:3 (21:25, 25:22, 15:25, 18:25) w pierwszym półfinałowym meczu Final Four Ligi Mistrzów, które rozgrywane jest w Basket-Hall w Kazaniu. Tym samym wicemistrzowie Polski w niedzielę powalczą o brązowy medal. W drugim sobotnim pojedynku gospodarz Zenit Kazań zmierzy się z Sir Colussi Sicoma Perugia.
Gospoadarzem 18. Final Four Ligi Mistrzów jest Zenit Kazań, dzisięciokrotny mistrz Rosji i pięciokrotny triumfator europejskich rozgrywek (2008, 2012, 2015, 2016, 2017). Polska drużyna - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w Final Four grała do tej pory trzykrotnie w 2002, 2003 i 2013 roku. W tych trzech edycjach wywalczyła tylko jeden medal, brązowy w 2003 roku. W sobotę 12 maja 2018 roku kędzierzynianie po raz czwarty zagrali w półfinale europejskich rozgrywek i stali przed szansą awansu do niedzielnego finału. Niestety ta sztuka im się nie udało, bo po czterech setach lepsi okazali się wicemistrzowie Italii.
- Jesteśmy gotowi i spróbujemy zagrać najlepszą siatkówkę. Poziom tego turnieju jest naprawdę wysoki. Postaramy się osiągnąć nasz najwyższy poziom, ponieważ aby rywalizować z takimi drużynami jak Cucine Lube, Sir Colussi Sicoma czy Zenit Kazań będziemy musieli zaprezentować to co mamy najlepsze - mówił przed turniejem Adnrea Gardini, trener wicemistrzów Polski.
Z kolei Rafał Szymura dodał - Kluczem do zwycięstwa będzie na pewno nasza najlepsza gra w każdym elemencie, a także walka o każda piłkę. Nie może nam też zabraknąć chłodnej głowy i cierpliwości. Nie ukrywamy, że chcemy się zreważnować za porażkę podczas Klubowych Mistrzostw Świata.
Początek meczu od punktowego ataku na prawym skrzydle rozpoczął Taylor Sander, a chwilę później punktowy blok na swoim koncie zapisał Micah Christenson, zatrzymując Rafała Buszka 2:0. W kolejnych akcjach polski zespół pomimo dobrego przyjęcia, miał spore problemy ze skutecznym atakiem 2:6. Za to po drugiej stronie siatki ręki w tym elemencie, a także polu serwisowym nie zwalniał Osmany Juantorena 8:3. Po przerwie technicznej obraz gry się nie zmienił. Siatkarze Lube dyktowali rytm gry. ZAKSA z kolei nie wystrzegała się prostych błędów w przyjęciu 5:11. W tej sytuacji trener Andrea Gardini zdecydował się wprowadzić na boisko Rafała Szymurę w miejsce Buszka. Od tego momentu wicemistrzowie Polski zaczęli coraz lepiej grać. Byli skuteczniejsi w bloku oraz kontrataku, co pozwoliło im zniwelować stratę do trzech oczek 9:12 i 10:13. Po nieudanej zagrywce wspomnianego przyjmującego włoska drużyna schodziła na drugą pauzę prowadząc 16:12. Polska drużyna nie złożyła broni. Seria świetnych zagrywek Mateusza Bieńka skierowna na Juantorenę, pozwoliła im zniwelować stratę do jednego oczka 15:16. Coraz pewniej na środku siatki w ataku spisywał się Łukasz Wiśniewski 20:21. W końcówce jednak więcej zimnej krwi zachowali włoscy zawodnicy, którzy rozstrzygnęli premierową odsłonę meczu na swoją korzyść 25:21. Seta punktowym atakiem z lewego skrzydła zakończył Jiri Kovar, chwilę wcześniej wprowadzony na parkiet.
ZAKSA drugą partię rozpoczęła z Szymurą i Deroo na przyjęciu. Początek był wyrównany. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi. Po kolejnym udanym ataku z szóstej strefy Juantoreny, Cucine Lube schodziło na przerwę techniczną prowadząc 8:7. Po wznowieniu gry zespoły grały bardzo równo, wystrzgając się prostych błędów. Chwilę przed drugą pauzą siatkarze z Kędzierzyna-Koźla zdołali odskoczyć na dwa oczka 15:13 i utrzymali tę przewagę 16:14. Tym razem w końcówce bardzo dobrze w bloku spisywali się zawodnicy z Polski, dzięki czemu wyszli na prowadzenie 21:18 i 23:20. Wygraną w tym secie pewnym atakiem z lewego skrzydła przypieczętował Szymura 25:22.
Włoska drużyna szybko wyciągnęła wnioski z przegranego seta i kolejnego zaczęła z wysokiego "c", obejmując prowadzenie 4:1. Kędzierzynianie niestety coraz częściej nabijali się na szczelny blok wicemistrzów Włoch 2:6 i 3:8. ZAKSA robiła co tylko mogła, aby zniwelować dzielącą stratę oba zespoły, ale przeciwnicy nie pozwalali im rozwinąć skrzydeł, zmuszając ich do prostych błędów 9:15. W tej sytuacji Gardini zdecydował się na zmianę drugiego przyjmującego - miejsce Deroo zajął Kamil Semeniuk. Na niewiele się to zdało, bowiem na drugiej przerwie techniczej, po ataku Jauntoreny Lube prowadziło 16:9. Zespół z Italii takiego prowadzenia nie dał sobie już wyrwać z rąk. Do końca seta utrzymał wysoką skuteczność w ataku, wygrywając pewnie 25:15. Ostatni punkt dla swojej drużyny zdobył Juantorena.
W czwartej partii do stanu 6:6 drużyny grały punkt za punkt. Następnie na dwa oczka odskoczyli włoscy siatkarze 8:6. Po przerwie technicznej niestety kędzierzynianie znowu zaczęli popełniać proste błędy. Brak mocnego i skutecznego ataku sprawił, że tracili do Lube cztery oczka 6:10. Przez moment polskiej ekipie udało się zniwelować stratę do jednego punktu 10:11, ale w kolejnych akcjach nie do zatrzymania byli włoscy zawodnicy 16:11. Pomimo starań kędzierzynianie w tym secie nie nawiązali równorzędnej walki z rywalami i musieli uznać wyższość Cucine Lube Civitanova 18:25. W ostatniej akcji meczu Maurice Torres został zatrzymany przez podwójny blok Cwetana Sokołowa i Dragana Stankovicia.
ZAKSA: Toniutti, Buszek, Wiśniewski, Bieniek, Torres, Derro, Zatorski (L) oraz Szymura, Jungiewicz, Semeniuk, Falaschi
Cucine Lube: Sokołow, Sander, Juantorena, Stanković, Christenson, Cester, Grebennikov (L) oraz Kovar, Zhukouski
Relacja punktowa: http://cevlive.cev.lu/DV_LiveScore.aspx?ID=31288
Szczegóły meczu: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchPage.aspx?mID=31288&ID=1033
Program turnieju w Kazaniu:
12 maja (sobota)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cucine Lube Civitanova 1:3 (21:25, 25:22, 15:25, 18:25)
17.50 Sir Colussi Sicoma Perugia - Zenit Kazań (transmisja Polsat Sport)
13 maja (niedziela)
14.50 mecz o trzecie miejsce: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - przegrany II półfinału (transmisja Polsat Sport)
17.50 finał Cucine Lube Civitanova - zwycięzca II półfinału (transmisja Polsat Sport)