Final Six Ligi Światowej: Polska – USA 0:3
Biało-czerwoni po raz piąty w tym sezonie mierzyli się z reprezentacją USA i po raz czwarty przegrali. Brązowe medale Ligi Światowej 2015 trafiły do graczy trenera Johna Sperawa.
Biało-czerwoni źle zaczęli walkę o brąz, widać zespół jeszcze nie potrafił się pozbierać po minimalnej porażce w półfinale. W pierwszej partii Amerykanie zaczęli od szybkiego prowadzenia, które stale powiększali. W ataku nie radził sobie Michał Kubiak, który szybko został zmieniony przez Rafała Buszka. Nadal jednak reprezentacja USA dominowała w ataku (w całym secie wygrała w tym elemencie 11-7), słabo spisywał się także nasz atakujący Bartosz Kurek. W końcu trener Stephane Antiga zdecydował się na podwójną zmianę i coś się ruszyło. Amerykanie prowadzili już 19:12, by po serii nieprawdopodobnych błędów biało-czerwoni niemal ich dogonili – 22:23. Wtedy jednak Buszek zespuł zagrywkę, a w kolejnej akcji zablokowany został Dawid Konarski. Koncówka seta pozwala jednak mieć nadzieję, że nasi zawodnicy zaczną grać lepiej.
Drugiego seta zaczęliśmy z Łomaczem na rozegraniu i ta zmiana wniosła wiele ożywienia w grę naszego zespołu. Nadal, niestety naszą największą bolączką był serwis, który zadziałał tylko w samej, niezwykle emocjonującej końcówce. Przegrywaliśmy już 19:24 i wtedy na zagrywkę poszedł Mateusz Mika. Dał prawdziwy koncert, posyłając techniczne serwisy, a Amerykanie się mylili. Przy stanie 23:24 atakował Konarski, sędziowie przedwcześnie uznali, że uderzył w taśmę, a nie w ręce i dopiero po weryfikacji wideo arbitrzy nakazali powtórzenie akcji. Wtedy znowu serwował Mika, niestety w siatkę, przegraliśmy 23:25.
Trzecia odsłona to lepsza gra Polaków, których do boju prowadził Dawid Konarski, nadal nieźle rozgrywał Łomacz. Do walki poderwał naszych graczy także Mateusz Bieniek, najpierw efektowwnie atakując, potem posyłając serię trudnych zagrywek. Biało-czerwoni prowadzili 20:17, potem 23:19 i szykowaliśmy się już do czwartego seta, powoli myśląc o tie-breaku. Wtedy na zagrywkę w ekipie rywali poszedł Taylor Sander – nie zszedł z pola serwisu aż do końca seta i meczu. Nie posyłał samych asów, jednak nasi gracze mylili się w ataku (Buszek), a potem jeszcze przyjęciu. Nie pomogły nawet przerwy brane przez selekcjonera, przegraliśmy seta do 23 i całe spotkanie 0:3.
– Amerykanie byli lepsi, zasłużenie wygrali, byliśmy słabsi – powiedział po meczu Grzegorz Łomacz. – Rywale byli lepsi, a my mamy teraz chwilę na odpoczynek a potem wracamy do roboty, bo czeka na nas Puchar Świata – dodał.
POLSKA – USA 0:3 (22:25, 23:25, 23:25)
POLSKA: Drzyzga, Mika 11, Nowakowski 6, Kurek 3, Kubiak 3, Bieniek 7, Zatorski (l) oraz Buszek 3, Konarski 12, Łomacz, Możdżonek. Trener: Antiga.
USA: Christenson 3, Russell 10, Lee 6, Anderson 8, Sander 14, Holt 8, Watten (l). Trener: Speraw.
Bilans drużyn w Lidze Światowej:
23 mecze
11 zwycięstw Polski
12 zwycięstw Stanów Zjednoczonych
Powrót do listy