Final Six Ligi Światowej: rusza próba generalna przed igrzyskami
Środowe spotkanie pomiędzy Brazylią i Francją (początek godz. 19.05) zainauguruje Final Six Ligi Światowej 2015 w Rio de Janeiro. Wszystkie mecze zostaną rozegrane w hali Maracanazinho, w której za rok toczyć się będzie rywalizacja na turnieju siatkarskim podczas igrzysk olimpijskich.
W turnieju finałowym tegorocznej edycji Ligi Światowej zagrają: Brazylia (gospodarz), USA, Francja, Polska, Włochy i Serbia. Trzy pierwsze drużyny zagrają w grupie I, trzy kolejne w J. Miejscem rywalizacji sześciu najlepszych drużyn będzie hala Maracanazinho i można uznać to za próbę generalną przed najważniejszą imprezą sportową przyszłego roku. We wspomnianej grupie I zmierzą się ze sobą Brazylia – gospodarz turnieju i zarazem zdobywca największej liczby medali Ligi Światowej, Stany Zjednoczone – obrońca tytułu wywalczonego rok temu we Florencji oraz Francja – zwycięzca Final Four II Dywizji Ligi Światowej, srebrny medalista rozgrywek z 2006 roku.
Brazylia
Brazylia to jedna z najbardziej utytułowanych i najlepszych drużyn na świecie. W „światówce” Canarnihos występują nieprzerwanie od 1990 roku. Na dwadzieścia pięć występów tylko sześć razy nie stanęli na podium. Miało to miejsce w latach 1991, 1992, 1996, 1998, 2008 i 2012. Łącznie zdobyli osiemnaście medali – dziewięć złotych, pięć srebrnych i cztery brązowe.
W tegorocznej fazie grupowej podopieczni Bernardo Rezende wygrali dziewięć z dwunastu spotkań i bez większych problemów zajęli pierwsze miejsce w grupie A, choć już przed startem rozgrywek, jako gospodarz mieli zapewniony awans do turnieju finałowego. – Wiele osób pyta nas, czy czujemy presję z racji tego, że gramy przed własną publicznością. Gramy w Final Six, więc to jest normalne, że chcemy wygrać i niezależnie od tego, czy gramy w domu, czy w innym miejscu. Wsparcie naszych kibiców będzie ogromnym atutem, na pewno dodadzą nam energii. Ponadto zagramy w hali Maracanazinho, w której za rok odbędą się igrzyska olimpijskie. To bardzo ważna kwestia pod względem szkoleniowym – przyznał Bernardo Rezende, trener reprezentacji Brazylii.
Pierwszym rywalem gospodarzy Final Six będzie Francja, która kilka dni temu w finałowym spotkaniu Final Four II Dywizji pokonała Bułgarię. Kolejnym przeciwnikiem Canarinhos będą Amerykanie, którzy z zajęli pierwsze miejsce w grupie A. – Nie chcę oceniać naszych szans przed spotkaniem z Francją czy Stanami Zjednoczonymi. Oba zespoły pokazały, że są w świetniej formie. W ostatnich dniach Francuzi wygrali Final Four II Dywizji. To spójna drużyna, bardzo dobrze grająca w obronie. Do tego mają w swoich szeregach Ngapeth’a. Natomiast Amerykanie wygrali swoją grupę – zauważył Rezende.
Francja
Jedyny medal Ligi Światowej zdobyła w 2007 roku w Moskwie. To, że reprezentacji Francji udało się awansować do Final Six w tym roku nie powinno jednak nikogo dziwić. Podopieczni Laurenta Tillie jako jedyni wygrali wszystkie dwanaście meczów w fazie grupowej, a podczas Final Four II Dywizji odprawili w półfinale z kwitkiem Argentynę, a w finale pokonali Bułgarów. – Nie da się opisać słowami tego, co czułem po tym, jak wygraliśmy Final Four w Warnie. Wiedziałem, że drużyna jest w dobrej dyspozycji, w pełni skoncentrowana na realizacji założonego celu. Jednak nie myślałem, że pokonamy Bułgarów w trzech setach. Tak dobry wynik jest potwierdzeniem, że czwarte miejsce podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata nie było przypadkiem. Teraz naszym celem jest zajęcie wyższego miejsca niż czwarte – zapowiada szkoleniowiec reprezentacji Francji.
Francuzi prosto z Warny polecieli do Rio de Janeiro. Nie mieli wiele czasu na odpoczynek i aklimatyzację w Brazylii. Mało tego, już w pierwszym meczu zmierzą się z gospodarzami turnieju – Brazylijczykami, a dwa dni później zagrają z USA. Czy wysoka forma sprzed tygodnia wystarczy, aby awansować do półfinału? – W Rio de Janeiro przyświeca nam jeden cel i jest nim podium – mówi krótko Tillie.
Stany Zjednoczone
Amerykanie w Rio de Janeiro będą bronić wywalczonego rok temu tytułu we Florencji. Warto przypomnieć, że USA do tej pory pięciokrotnie stawała na podium Ligi Światowej i ma na swoim koncie dwa złote medale (2008, 2014), jeden srebrny (2012) i dwa brązowe (1992, 2007).
Podopieczni Johna Speraw’a od początku sezonu prezentują wysoką formę. Pod koniec maja bez większego problemu wygrali turniej kwalifikacyjny do Pucharu Świata, a następnie kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa w fazie grupowej Ligi Światowej. Mały przestój przytrafił im się w Teheranie. W kolejnych spotkaniach zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych potwierdzili swoją wysoką formę i ostatecznie zajęli pierwsze miejsce w grupie B. – Dla nas mecze w Iranie były zupełnie nowym doświadczeniem. To był pierwszy występ naszej reprezentacji na tym terenie. Ich kibice są niesamowicie głośni, a my chyba nie jesteśmy przyzwyczajeni aż do takiego hałasu. Ich zespół zagrał dobrze, my fatalnie i dlatego te mecze wyglądały tak jak wyglądały – podsumował Micah Christenson.
Rok temu we Włoszech w finale Amerykanie spotkali się z Brazylią. Teraz spotkają się już w fazie grupowej. Zawodnicy mają pełną świadomość tego, że bardzo trudno będzie obronić tytuł. Mecz pomiędzy USA a Brazylią odbędzie się w czwartek, a dzień później Amerykanie zmierzą się z Francją. – Wszyscy uczestnicy są bardzo mocni. Zespoły, które się zakwalifikowały grają na wysokim poziomie. Osobiście czekam z niecierpliwością na te mecze. To czego możemy się spodziewać to siatkówki na najwyższym poziomie. Co więcej zagramy w hali, na której w przyszłym roku odbędą się igrzyska olimpijskie. To istotna kwestia, aby dobrze poznać obiekt – podkreślił rozgrywający reprezentacji USA.
Program turnieju finałowego LŚ w Rio de Janeiro:
mecze grup I i J
15 lipca, godz. 19.05, Brazylia – Francja (transmisja Polsat Sport)
15 lipca, 21.05, Serbia – Włochy (Polsat Sport)
16 lipca, 19.05, Brazylia – USA (Polsat Sport)
16 lipca, 21.05, Polska – Włochy (Polsat Sport, Polsat Sport News)
17 lipca, 19.05, USA – Francja (Polsat Sport)
17 lipca, 21.05, Serbia – Polska (Polsat Sport, Polsat Sport News)
Półfinały:
18 lipca, godz 15. i 17.05 (Polsat Sport)
Mecz o 3. miejsce
19 lipca, 14.30 (Polsat Sport)
Finał
19 lipca, 16.10 (Polsat Sport)