Final Six: Polska - Iran 3:1
Polska pokonała Iran 3:1 (21:25, 25:18, 25:20, 25:20) w meczu fazy grupowej turnieju Final Six Siatkarskiej Ligi Narodów w Chicago. W drugim dzisiejszym spotkaniu Rosja zwyciężyła Francję 3:0 (25:16, 25:23, 25:17). Francuzi, rywale Polski w kwalifikacjach olimpijskich, odpadli z turnieju.
W pierwszym meczu turnieju w Chicago biało-czerwoni pokonali najlepszy zespół fazy interkontynentalnej Brazylię 3:2 i byli na dobrej drodze do zakwalifikowania się do półfinału. W spotkani z Iranem postawili kropkę nad i, awansując do czołowej czwórki.
Ostatnie spotkanie pomiędzy Polską a Iranem w ramach Siatkarskiej Ligi Narodów zakończyło się wynikiem 3:2 na niekorzyść naszych zawodników. Tym razem „eksperymentalny” skład Vitala Heynena zmierzył się z czołowymi graczami Iranu w swoim drugim meczu podczas Final Six w Chicago.
Szybkie tempo narzucone od początku rywalizacji podkreśliło wymiar tego wielkiego siatkarskiego wydarzenia. Obie drużyny wiedząc, jak blisko są już swojego celu - awansu do dalszych faz turnieju - prezentowały szeroki wachlarz umiejętności. Dodatkowym bodźcem, który pobudził biało-czerwonych do jeszcze bardziej zaciętej walki były kontrowersyjne decyzje głównego sędziego już podczas jednej z pierwszych akcji w tym secie. Nasi rywale bardzo dobrze pracowali w obronie - mieliśmy sporo problemów z kończeniem akcji, za to konkurenci wyjątkowo często oszukiwali nas na siatce i posyłali w naszą stronę piłki ciężkie do przyjęcia. Blok, który jest atutem Polski, nie prosperował tak, jak we wczorajszym meczu przeciwko Brazylii. Trudno przychodziło nam zdobywanie kolejnych punktów, a mimo kilku zmian wprowadzonych przez trenera Heynena nie zdołaliśmy pokazać swojej wyższości w tej partii - przegraliśmy ją 21:25.
Drugi set rozpoczął się dla nas nieco lepiej - przeciwnicy nadal “straszyli” potężnymi atakami, lecz tym razem nie pozwoliliśmy im na zbudowanie przewagi punktowej, której nie bylibyśmy w stanie odrobić. Przełomowe z naszej perspektywy okazały się znakomite serwisy Bartosza Bednorza, które pozwoliły nam pierwszy raz w tym spotkaniu wysunąć się na prowadzenie już przed przerwą techniczną. Nadal mieliśmy pewne przestoje w grze, spowodowane zarówno błędami własnymi po naszej stronie siatki, jak i dobrą dyspozycją podopiecznych Igora Kolakovica. Dużym wsparciem w tych trudnych chwilach okazała się obecność licznie zgromadzonej na trybunach Polonii - nasi kibice pokazali po raz kolejny moc z poza boiska! Biało-czerwoni za to zaczęli coraz lepiej prezentować się w ataku i zagrywce. Dzięki temu mogliśmy spokojniej zagrać końcówkę seta i z kilkupunktową przewagą nie baliśmy się podejmować ryzykownych zagrań, które ostatecznie bardzo się opłaciły - tym razem zwyciężyliśmy w pięknym stylu 25:18 i zremisowaliśmy w całej rywalizacji 1:1.
Z optymizmem wyszliśmy w trzecią partię. Set toczył się punkt za punkt, a oba zespoły grały bardzo równo. Dobrą prognozą na dalszą część meczu dla Polaków była coraz większa ilość wygranych długich wymian, choć wcześniej nie wykorzystywaliśmy swoich szans wynikających z kontr. Swoją dobrą formą popisywał się Norbert Hubert, zdobywając seriami punkty dla naszej reprezentacji. Środkowy był nie do zatrzymania i w ataku, i w zagrywce! Rozbici Irańczycy momentami prezentowali się wręcz bezradnie, kiedy nasza kadra była “na fali” i kombinacyjnie kończyła swoje akcje. Końcówka odsłony także przemawiała na naszą korzyść w każdym elemencie - pewnie wygraliśmy 25:20 i zanotowaliśmy na swoim koncie już pewne 2 punkty za to spotkanie.
Ostatni set w pojedynku z Iranem okazał się być wisienką na torcie - rewelacyjna gra biało-czerwonych była kolejnym dowodem na najwyższy, światowy poziom, jaki osiągnęli nasi sportowcy. To my narzuciliśmy tempo, a konkurenci musieli wciąż “gonić” wynik. Nietypowe rozwiązania, które wprowadzał Marcin Komenda skutecznie wprowadzały w dezorientację zawodników po drugiej stronie siatki. Mimo dużego zmęczenia dokończyliśmy spotkanie w znakomitym stylu, wygrywając czwartą partię 25:23 i całe spotkanie 3:1. Zwycięstwo to zapewniło nam udział w półfinale VNL, który rozgrywany będzie w najbliższą sobotę. Rywal tego pojedynku zostanie wyłoniony już w piątek po zakończeniu rozgrywek w grupie A (Francja, Rosja, USA). Trzymamy kciuki za kolejne dobre występy biało-czerwonych w turnieju i awans do finału!
Szczegóły: https://www.volleyball.world/en/vnl/mensfinals/schedule/10125-Iran-Poland