Finałowy turniej LN: Brazylia nie obroni tytułu
W pierwszym dniu finałowego turnieju Ligi Narodów rozgrywanego w Casalecchio di Reno miejscowości położonej na obrzeżach Bolonii, obrońca tytułu sprzed roku Brazylia przegrała 1-3 z USA, a Włochy pokonały Holandię 3-1. W kolejnych dwóch ćwierćfinałach w czwartek zagrają Francja – Japonia i Polska – Iran.
W pierwszym środkowy ćwierćfinale ekipa USA pokonała Brazylię i w półfinale zmierzy się ze zwycięzcą czwartkowej rywalizacji Polski i Iranu. Kluczową postacią tej konfrontacji był najlepszy punktujący minionego sezonu w PlusLidze Torey DeFalco. Amerykański przyjmujący, który debiutował w Polsce w barwach Indykpolu AZS Olsztyn w meczu przeciwko Brazylii zdobył 17 pkt. Nowy gracz Asseco Resovii Rzeszów imponował też zagrywką. Początek nie wskazywał jednak na końcowy sukces Amerykanów. Brazylia zdominowała w I secie rywali szybko wypracowując sobie przewagę. Ekipa Stanów Zjednoczonych miała duże problemy z powstrzymaniem świetnie dysponowanych w ataku Joandry Leala i Ricardo Lucarelliego. Od II seta inicjatywę przejęli już Amerykanie. Do skutecznego DeFalco dołączyli inni gracze dobrze znani z PlusLigi jak środkowi David Smith (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) czy Jeffrey Jendryk II. Te ostatni po roku przerwy wraca do naszej ligi i będzie grał w zespole LUK Lublin, a w sezonie 2020/2021 reprezentował barwy Asseco Resovii Rzeszów. Najbardziej emocjonujący był set numer trzy, gdzie żadnej z drużyn nie udawało się uzyskać znaczącej przewagi, a wynik oscylował najczęściej w granicach remisu. Dopiero w końcówce Amerykanie po kilku udanych akcjach w defensywie libero mistrzów Polski Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Erika Shoji udowodnili swoją wyższość. Z kolei IV seta ekipa USA rozpoczęła od prowadzenia 6:1 i konsekwentnie utrzymywała przewagę. Zespół trenera Renan Dal Zotto ruszył do odrabiania strat, ale rywale nie zbyt wiele nie pozwalali. Brazylijczycy zniwelowali je do dwóch „oczek” (17:19) i… oddali inicjatywę przeciwnikowi, który punktował raz za razem do samego końca.
W drugim ćwierćfinale gospodarze Włosi pokonali Holandię 3-1. Mistrzowie Europy na finiszu inauguracyjnej partii, w której przez długi czas przeważali, oddali inicjatywę rywalom. Ci od stanu 20:20 zdobyli cztery punkty z rzędu i przy drugiej piłce setowej postawili kropkę nad i. Jak zwykle świetnie w ataku i na zagrywce radzi sobie Nimir Abdel-Aziz ( w seoznie 2014/2015 reprezentował barwy klubu z Kędzierzyna), a na libero zagrał Robbert Andringa, który od 2017 roku jest zawodnikiem Indykpolu AZS Olsztyn. Drugiego seta mocno zdeterminowani gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 6:3 i dyktowali warunki. W końcówce Holendrzy ruszyli do odrabianie strat i za sprawą niezawodnego Abdel-Aziza zniwelowali dystans do jednego oczka (19:20). Na więcej jednak rywale już nie pozwolili. Trzecia partia do połowy była zacięta. Na przerwę techniczną gospodarze zeszli prowadząc 12:10. Za chwilę podkręcili tempo gry i ich przewaga rosła błyskawicznie (16:12, 18:12, 22:13). Nieco więcej emocji było w secie czwartym, gdzie gospodarze przeważali, ale nie na tyle, żeby być pewnym wygranej. Przy stanie 18:15 ekipa dobrze znanego z PlusLigi trenera Roberto Piazzy (prowadził Jastrzębski Węgiel i PGE Skrę Bełchatów) doprowadziła do remisu 18:18. Końcówka należała jednak już do zespołu byłego szkoleniowca reprezentacji Polski Ferdinando De Giorgiego (w PlusLidze był trenerem Jastrzębskiego Węgla i Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle). Rywalem Itali w pólfinale będzie wygrany z pary Francja - Japonia.
Wyniki środowych ćwierćfinałów: USA - Brazylia 3-1 (20:25, 25:22, 25:23, 25:17), Włochy – Holandia 3-1 (21:25, 25:22, 25:13, 25:22).
W czwartek 21 lipca w ćwierćfinałach zagrają: Francja - Japonia (godz. 18), Polska – Iran (21)
Półfinały - 23 lipca, sobota (godz. 18 i 21): Włochy - Francja/Japonia i USA - Polska/Iran
24 lipca, niedziela: mecz o 3. miejsce (godz. 18), finał (21)
Więcej o turnieju m.in. statystyki: https://en.volleyballworld.com/volleyball/competitions/vnl-2022/schedule/
Powrót do listy