Francuzi grają o medale
Francja, Polska, Słowacja i Turcja zagrają w grupie B CEV VELUX Mistrzostw Europy 2013. Trójkolorowi wydają się być najgroźniejszym rywalem podopiecznych trenera Andrei Anastasiego.
Po zakończeniu ostatniego etapu przygotowań, Francuzi w środę przylecieli do Gdańska. - Ostatnia edycja Ligi światowej potwierdzają, że moja drużyna jest w stanie nawiązać równorzędną walkę z najsilniejszymi drużynami świata, pokazuje to m.in. zwycięstwo odniesione nad Brazylią na ich własnym terenie. Dla osiągnięcia dobrych wyników niezwykle ważne są nasza zespołowość i wola walki. Musimy zapomnieć o ostatnich porażkach i skupić się wyłącznie na zbliżających się mistrzostwach - dodaje Laurenta Tille.
Sztab szkoleniowy stawia przed drużyną jasne cele – Jak w każdych zawodach, w których bierzemy udział, naszym celem jest jak najlepsza gra i walka o medale. Jeśli mierzysz wysoko, masz większą motywację i chęć do ciężkiej pracy aby to osiągnąć - mówi szkoleniowiec. Podkreślił on, że jego zespół zrobi wszystko aby po kilku dniach rywalizacji nadal być w grze i pojechać na finał do Kopenhagi.
Tille zapytany o swoich grupowych przeciwników w drodze do ćwierćfinału przyznaje, że poziom siatkówki w Europie jest bardzo wysoki. Nawet jeżeli w rozgrywkach zabraknie tak utytułowanych drużyn jak Brazylia czy Stany Zjednoczone to nie zmienia to faktu, że osiągnięcie dobrego wyniku będzie nie lada wyzwaniem. Jakość siatkówki w Europie jest z roku na roku coraz wyższa, powiększa się także grono drużyn, które prezentują coraz lepsze umiejętności.
Nawet te zespoły, które pierwotnie opierały jedynie na swoich walorach fizycznych, teraz poprawiły także warsztat zagrań taktycznych i mogą sprawić niejedną niespodziankę. Przyznał, że Słowacja, to zespół o dużym potencjale. Jednak z roku na roku ich gra wygląda coraz lepiej, mają także w swoich szeregach znakomitego rozgrywającego, znanego z polskich parkietów – Michała Masnego. A dowodem na coraz lepszą grę Słowaków jest m.in. zajęcie piątego miejsca dwa lata temu na ME w Austrii i Czechach.
Zdaniem Tille Polska oczywiście należy do ścisłej światowej czołówki i jest zespołem kompletnym. Posiada doskonale wyszkolonych technicznie graczy, jednocześnie doświadczonych, potrafiących konsekwentnie realizować założoną taktykę. Ostatni grupowy przeciwnik, Turcja, to zespół najmniej znany na arenie międzynarodowej i statystyczni najsłabszy. Jedna jak pokazały mecze sparingowe przed mistrzostwami, nikogo nie można lekceważyć, ponieważ zespół Turcji sprawił swoim kibicom miłą niespodziankę i ograł reprezentację Bułgarii.