Francuzi lepsi od młodych Polaków na otwarcie mistrzostw Europy do lat 22 w Tarnowie
Polska przegrała z Francją 2:3( 25:15, 22:25, 22:25, 28:26, 20:22) w pierwszym meczu fazy grupowej Mistrzostw Europy U22 Mężczyzn rozgrywanych w Arenie Jaskółka w Tarnowie. W pierwszym dniu turnieju swoje mecze wygrała Holandia, Austria oraz Włochy. W środę Biało-Czerwoni zmierzą się z Serbią. Początek spotkania o godzinie 19.30.
W swoim pierwszym meczu Polacy zmierzyli się z Francją. - Wiemy, że jest presja, nawet jeśli jej nie czujemy, to sami ją na siebie nakładamy, bo na ten medal zasługują na to kibice i wszyscy, którzy na to pracują. Turniej jest krótszy, jest pięć meczów do rozegrania, więc jest mniejszy margines błędu. Trzeba być skupionym na każdym punkcie, bo każdy punkt będzie ważył - powiedział przed pierwszym gwizdkiem Michał Gierżot, kapitan Biało-Czerwnych.
Pierwszą partię spotkania Polacy rozpoczęli z wysokiego "c". Ręki w ataku nie zwalniał Dawid Dulski 6:2 oraz Karol Urbanowicz 8:3. W dalszej części premierowej odsłony meczu Francuzi nie potrafili znaleźć żadnego sposobu na rozpędzonych Polaków, którzy punktowali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Podopieczni Daniela Plińskiego do końca kontrolowali grę, wygrywając pewnie 25:15.
Set numer dwa zaczął się od równej gry punkt za punkt 3:3. Kiedy w polu serwisowym pojawił się Gierżot, polska drużyna zdołała wyjść na prowadzenie 10:7. Trójkolorowi nie mieli zamiaru się poddać bez walki. Równie dobrą dyspozycją w polu serwisowym odpowiedział środkowy William Luis-Marie 11:10. W połowie drugiego seta polscy zawodnicy zaczęli popełniać proste błędy, zwłaszcza w przyjęciu 11:15. W tej sytuacji szkoleniowiec Polaków poprosił o czas. Ta krótka przerwa uspokoiła nieco grę Biało-Czerwonych 17:19. Jednak ostatnie słowo w tym secie należało do Francuzów 25:22. Seta zakończył błąd na zagrywce Gierżota.
Polska drużyna wyszła na trzecią partię mocno skoncentrowana. Zawodnicy wystrzegali się prostych błędów 7:8. Z akcji na akcję gra się wyrównała 14:14. Do stanu 20:20 po obu stronach siatki gra była równa. Jednak końcowa faza tego seta lepiej ułożyła się dla reprezentacji Francji 25:22.
Jeśli ktoś sądził, że Polacy złożą broń i oddadzą to spotkanie bez walki ten był w błędzie. Czwarta część wtorkowego pojedynku zaczęła się od twardej męskiej gry punkt z punkt 6:6. Obie drużyny nie wystrzegały się prostych błędów 10:10. Chwilę później po polskiej stronie zaczął funkcjonować blok 13:11. Walka toczyła się do końca 18:18. Nie brakowało zaciętej i emocjonującej gry na przysłowiowym styku w końcówce tego seta 22:22 i 24:24. Kropkę nad "i" w tej partii postawili reprezentanci Polski, którzy wykorzystali proste błędy przeciwików 28:26.
Tie-break lepiej zaczęli gospodarze turnieju 4:2. Niestety wystarczył moment rozluźnienia i to podopieczni Stephane'a Sapinarta wyszli na prowadzenie 7:4. Przed zamianą stron Polacy zniwelowali stratę do dwóch oczek 6:8. Walka toczyła się do końca. Biało-Czerwoni robili, co w ich mocy, aby wygrać ten mecz 10:11. W decydujących fragmentach gry ręki w polu serwisowym nie zwalniał Karol Urbanowicz. Polaków należało również pochwalić za fenomenalny blok w tych ostatnich akacjach 14:12. Francja doprowadziła jeszcze do remisu 14:14. Obie drużyny miały w górze kilka piłek meczowych. Chłodną głowę zachowali jednak goście, którzy wygrali do 22:20 i cały mecz 3:2.
Polska: Jakub Kraut, Seweryn Lipiński, Dawid Pawlun, Michał Gierżot, Dawid Dulski, Karol Urbanowicz, Dawid Pruszkowski (L) oraz Antoni Kwasigroch, Konrad Jankowski
Francja: Kellian Motta Paes, Ibrahim Lawani, Antoine Pothron, Lohan Nack Minyem, William Luis-Marie, Gregory Gempin, Thibault Loubeyre (L) oraz Hilir Henno, Eliot Coulet, Henri Leon,
Statystyki: https://www-old.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=63094
Powrót do listy