Gardini: odejście Berruto wywołało wielkie zamieszanie
Selekcjoner Italii Mauro Berruto niespodziewanie zrezygnował ze stanowiska. Specjalnie dla nas trener Indykpolu AZS Olsztyn i legenda włoskiej siatkówki Andrea Gardini opowiada o zamieszaniu, jakie powstało we włoskiej siatkówce tuż przed startem przygotowań do Pucharu Świata.
– Decyzja selekcjonera Berruto o wyrzuceniu z kadry czterech graczy tuż przed Final Six Ligi Światowej spowodowała spore zamieszanie nie tylko w samej reprezentacji, wywołała także prawdziwą burzę w mojej ojczyźnie – opowiada Andrea Gardini. – Wiele osób komentowało to wydarzenie, zajęły się nim wszystkie gazety, nawet te, który zwykle nie chcą pisać o siatkówce. Padało wiele zarzutów, nawet brzydkie słowa wobec Mauro i mam wrażenie, że on w końcu zrozumiał, że atmosfera wokół niego i drużyny jest zbyt gęsta, że dłużej nie ma sensu tego wszystkiego ciągnąć, tym bardziej że słabło chyba poparcie ze strony federacji. Złożył więc rezygnację z funkcji pierwszego trenera, nadal jednak pozostanie koordynatorem grup młodzieżowych – dodaje trener.
Kto może zastąpić Berruto? – We Włoszech spekuluje się, że pierwszą opcją jest w tej chwili Gianlorenzo Blengini, nowy trener w Maceracie. Problem polega jednak na tym, że niedawno podpisał dwu lub trzyletnią umowę w klubie i tak potężna drużyna, jak Macerata chyba nie chce się zgodzić na zmiany w ostatniej chwili.
W Italii raczej nie ma szans na to, by federacja zgodziła się na łączenie stanowisk i jednoczesną pracę w klubie oraz reprezentacji. – Nigdy u nas nie praktykowano takiego rozwiązania, bo zawsze mogą się pojawiać jakieś podejrzenia o to, że trener faworyzuje zawodników ze swojego kluby czy tym podobne sprawy. Można powiedzieć, że podobne komentarze pojawiłyby się pewnie także w Polsce i innych krajach na świecie. Dlatego to raczej mało prawdopodobne, by ktoś łączył stanowiska – wyjaśnia trener Indykpolu AZS.
– Jestem ciekaw, jak to się wszystko skończy, w tym momencie w naszym środowisku panuje spore zamieszanie. Nowy trener drużyny narodowej nie ma jednak zbyt wiele czasu, bo już powinny ruszać przygotowania do Pucharu Świata. Zobaczymy także, jak nowy selekcjoner rozwiąże sprawę czterech banitów i wkomponowania w zespół Osmeny’ego Juantoreny, który ma grać dla Italii. czasu zostało niewiele, dlatego pewnie w mojej ojczyźnie jest teraz tak dużo emocji – dodaje Gardini.