Gdy Iskra wygra LM, to Gajic zgoli brodę

- Nasza grupa jest tak silna, że każdy z rywali stawia przed sobą zadanie awansu do następnej rundy - mówi trener Iskry Odincowo Zoran Gajic. - My również myślimy o zakwalifikowaniu się do play off. Jak się patrzy na zespoły to przychodzi jedna myśl - wariactwo. Np. PGE Skra Bełchatów jest równoznaczna z reprezentacją Polski.

W pierwszej kolejce Iskra zagra z Panathinaikosem Ateny. Zoran Gajic swego czasu pracował w Grecji i siatkówkę w tym kraju zna doskonale. - Nie podejmuję się na chwilę obecną mówić kto jest najtrudniejszym rywalem - powiedział trener Gajic. - Każda z drużyn ma swój styl gry. Dysponuje zawodnikami najwyższej światowej klasy. Wszyscy nasi rywale mają ogromną przewagę nad zespołami w swoich krajach. Mogą skoncentrować się przede wszystkim na Lidze Mistrzów. U nas każdy mecz jest wielkim wyzwaniem. Praktycznie w cyklu środa-sobota zagramy z zespołem najwyższej klasy. Terminarz rozgrywek jest bardzo trudny. Np. w piątek wrócimy z Friedrichshafen, a w niedzielę będziemy musieli grać w superlidze. Nie rozumiem nawet dlaczego nasza federacja nie pozwoliła na zmianę terminu tego spotkania. Zoran Gajic przypomina, że w czasach gdy pracował w Grecji w Panathinaikosie było dwóch zagranicznych siatkarzy i dziesięciu greckich. - Teraz sytuacja w klubie jest zupełnie inna - powiedział. - W drużynie jest pięciu obcokrajowców i każdy z nich stanowi najwyższą klasę światową. Można powiedzieć, że jest to reprezentacja Europy. Mamy groźnych przeciwników. Trener Iskry obiecał, że gdy jego zespół wygra Ligę Mistrzów, to on zgoli brodę. Powrót do listy