Georg Grozer: skuteczna zespołowa gra
Asseco Resovia po wyeliminowaniu Fenerbahce Stambuł i awansie do półfinału CEV zanotowała serię pewnych zwycięstw w PlusLidze. Dobra gra wskazuje, że zespół z Rzeszowa jest na fali wznoszącej.
- Rzeczywiście, mieliśmy w ostatnich tygodniach dobry okres gry, w którym graliśmy przede wszystkim skutecznie jako drużyna - mówi atakujący Asseco Resovii, GEORG GROZER. - Potrafiliśmy sobie poradzić niemal w każdej sytuacji, nawet przy zmęczeniu, czy chwilowej utracie koncentracji. Ciężko jest jednak utrzymać cały czas dobry poziom gry. Mam nadzieję, że w Bydgoszczy pokażemy się z dobrej strony. W ostatnim meczu z Politechniką wygraliśmy wprawdzie pewnie, ale nie zaprezentowaliśmy się dobrze jako drużyna. Indywidualnie niektórzy z nas grali dobrze, ale ta współpraca na boisku całego zespołu daleka była od ideału. Mam nadzieję, że w Bydgoszczy pokażemy więcej zespołowości, bo to będzie nam potrzebne do tego żeby pokonać naprawdę dobrze grających przeciwników.
PlusLiga: - Delecta prezentuje w tym sezonie bardzo równą formę, ale w meczach przeciwko czterem faworytom ligi do tej pory zdołała pokonać jedynie Jastrzębski Węgiel (3-2). Macie obawy przed spotkaniem w Bydgoszczy?
- Atutem Delekty w meczu z nami będzie na pewno własne boisko. Bydgoszcz prezentuje się w tym sezonie bardzo dobrze, a w ostatnim czasie jeszcze lepiej niż w pierwszej części rozgrywek. Tak jak się można tego było spodziewać, większość zespołów, które na początku sezonu potrzebowały jeszcze czasu na zgranie, z upływem czasu grają coraz lepiej. Uważam, że czeka nas w Bydgoszczy trudne spotkanie. Delecta ma duże szanse na wywalczenie miejsca w pierwszej "czwórce" i zależy jej na zdobywaniu punktów, podobnie jak nam, ZAKSIE, czy Jastrzębiu. Mentalnie i fizycznie te dwa ostatnie mecze rundy zasadniczej będą trudne dla wszystkich zespołów walczących o jak najlepsze rozstawienie przed rundą play-off.
- Asseco Resovia traci do drugiej w tabeli ZAKSY jeszcze dwa oczka. Czy ta strata jest do odrobienia?
- W tym momencie nawet nie myślimy o tym, żeby się przedostać na drugie miejsce. Skupiamy się na utrzymaniu naszej aktualnej pozycji, a przede wszystkim na poziomie naszej gry. Oczywiście, zawsze jest lepiej przystąpić do play-offów z drugiego niż z trzeciego miejsca, ale myślę, że w tym momencie nie powinniśmy tracić niepotrzebnie koncentracji i skupiać się na czymś, co nie jest już tylko od nas zależne. Jeśli będziemy grali dobrze i skutecznie, to trzecie miejsce po rundzie zasadniczej nie powinno stanowić dla nas problemu.
- Faza play-off zbliża się już wielkimi krokami. Czy wasza forma zwyżkuje przed najważniejszą częścią rozgrywek?
- To na pewno będzie bardzo ciężki i intensywny okres, zarówno pod względem fizycznym, ponieważ większość z nas już mocno czuje trudy sezonu, jak i mentalnym, bo mecze o stawkę są związane z dodatkowymi nerwami. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się z dobrej strony, a już pierwsza runda play-off pokaże, jaka będzie nasza forma i reakcja na boisku.
- Jest pan jednym z najbardziej eksploatowanych zawodników Asseco Resovii w tym sezonie. Gra sporo, w większości meczów - jak znosi pan takie obciążenia ?
- W ostatnich tygodniach czułem się ogólnie bardzo dobrze. W miniony weekend zacząłem jednak odczuwać bóle barku i kolan, byłem też lekko chory. Nie jest łatwo cały czas utrzymać dobry poziom gry, ale staram się robić wszystko, co jest tylko w mojej mocy żeby grać jak najlepiej.