Giampaolo Medei: Mieliśmy słabszy dzień, ale teraz liczy się tylko mecz z PGE Skrą
Dla mnie PGE Skra to wciąż zespół ze ścisłej czołówki PlusLigi, który powinien być w pierwszej piątce. Dlatego spodziewam się trudnej konfrontacji - tak Giampaolo Medei, trener Asseco Resovii Rzeszów, zapowiada hit 20. kolejki PlusLigi.
PLUSLIGA.PL: Asseco Resovia była zdecydowanym faworytem meczu z Cuprum Lubin, ale nie wykorzystała ani atutu własnej hali, ani prowadzenia 2:1 w setach. Dlaczego?
Giampaolo Medei, trener Asseco Resovii: Zacznę od tego, że drużyna przeciwna zagrała dobre spotkanie, nie tylko w pierwszym secie, ale przez cały mecz. Z kolei mój zespół nie zagrał na swoim poziomie i to dotyczy właściwie każdego z zawodników. Na pewno to był nasz słabszy dzień i nie ma na to żadnego wytłumaczenia, bo nic takiego nie wydarzyło się wcześniej, żebyśmy mogli obawiać się o dyspozycję graczy. Fizycznie jesteśmy w miarę na dobrym poziomie, bez większych urazów. Myślę, że nasze nastawienie do tego meczu nie było zbyt dobre. Po porażce w pierwszym secie zaczęliśmy odczuwać presję. Nie spodziewaliśmy się takiego przebiegu spotkania i nie mogliśmy pogodzić się ze swoimi błędami, przez co mentalnie trudniej nam się grało. W ataku mieliśmy ogromne problemy praktycznie w każdej strefie, a przecież nasz atak jak do tej pory jest najlepszy w PlusLidze. To jest bardzo dziwne, że tym razem mieliśmy taką zapaść w tym elemencie. Nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. W czwartym secie mieliśmy przecież tyle okazji, żeby zdobyć w końcówce punkt i zakończyć mecz zwycięstwem, ale nie byliśmy w stanie tego zrobić i to było frustrujące. Ta frustracja przełożyła się na fatalny początek tie-breaka, bo można się załamać kiedy ma się po swojej stronie tyle okazji do skończenia akcji i zdobycia punktu, a jednak nie wykorzystuje się tego.
Przegrana końcówka czwartego seta była decydująca dla losów meczu i naszej bardzo słabej postawy w piątym secie. Oczywiście chcielibyśmy uniknąć takich sytuacji, ale jak widać w PlusLidze każdemu zespołowi zdarzają się takie wpadki. Najważniejsze jest jednak to, jak zareagujemy na tę porażkę. Jeden słabszy dzień każdemu może się przytrafić, ale nie możemy sobie pozwolić żeby to się powtórzyło.
PLUSLIGA.PL: W tej sytuacji niedzielny mecz z PGE Skrą zapowiada się szczególnie ciekawie biorąc dodatkowo pod uwagę zacięty przebieg spotkania w Bełchatowie w pierwszej rundzie, aktualną sytuację Skry, która potrzebuje punktów oraz historię pojedynków obu klubów.
Zdecydowanie również dla nas mecz z PGE Skrą będzie bardzo istotny, bo chcemy znów wygrywać. Myślę, że takie spotkania mają to do siebie, że są zacięte i twarde. Jestem przekonany, że pod kątem dyspozycji fizycznej i mentalnej będziemy gotowi do bardzo dobrej gry. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
PLUSLIGA.PL: Czy będzie pan miał do dyspozycji wszystkich graczy, w tym Klemena Čebulja, który w meczu w Suwałkach nabawił się urazu kolana?
Klemen kończy właśnie pewien cykl, który miał mu pomóc w zniwelowaniu tego urazu. Mam nadzieję, że będzie już w stanie normalnie trenować i zagrać w kolejnym meczu.
PLUSLIGA.PL: Jak ocenia pan grę PGE Skry, która w tym sezonie mocno faluje zwłaszcza na pozycji przyjmującego, a z drugiej strony imponuje świetną postawą środkowych?
To jest zespół, który ma pewne słabe punkty, ale to dotyczy każdej drużyny w PlusLidze. Na pewno w tym sezonie, przynajmniej do tej pory, ta drużyna nie odnalazła jeszcze właściwego balansu. Jest to zespół dysponujący bardzo mocną zagrywką, więc spodziewamy się z nimi trudnej przeprawy.
Podkreślam, że to jest cały czas bardzo dobry zespół dysponujący niezwykle doświadczonymi zawodnikami, którzy w swojej karierze wygrywali medale imprez mistrzowskich. Nie liczyłbym też na to, że natrafimy na zespół z dużymi problemami, czy w rozsypce, który nie będzie walczył i nie będzie na nas naciskał. Znam dobrze tych zawodników, którzy są mocni i mają ogromne doświadczenie międzynarodowe. To są gracze przyzwyczajeni do twardej walki, dlatego spodziewam się zaciętego i dobrego meczu, nawet jeśli bełchatowianie nie są w tym momencie w swojej szczytowej formie. Dla mnie PGE Skra to wciąż zespół ze ścisłej czołówki PlusLigi, który powinien być w pierwszej piątce. Dlatego spodziewam się trudnej konfrontacji z nimi.
PLUSLIGA.PL: Asseco Resovia wciąż ma komfortową sytuację w tabeli i pozostała liderem mimo porażki z Cuprum, ale nie wykorzystała sporej szansy na zwiększenie dystansu do największych rywali.
Oczywiście, zawsze może być jeszcze lepiej. Chcieliśmy powiększyć przewagę w tabeli, ale przydarzył nam się zły dzień i nic już z tym nie zrobimy. Wielokrotnie uczulaliśmy zawodników przed takimi meczami, że trzeba uważać i nie można na moment stracić koncentracji. Pomimo ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy i wielu rozmów motywacyjnych, przytrafiła się tego typu wpadka. Zdajemy sobie sprawę, że w meczu z Curprum straciliśmy cenne dwa punkty, ale musimy patrzeć już tylko do przodu i skupić się na tym co trzeba zrobić w kolejnym spotkaniu. Szkoda, że w meczu z Cuprum zmarnowaliśmy też niepotrzebnie mnóstwo energii, a frustracja niczego dobrego nam nie przyniosła. Tak się jednak czasem zdarza i teraz trzeba patrzeć już tylko na następny mecz.
Powrót do listy