Gido Vermeulen, czyli dyscyplina, taktyka i atmosfera
Gido Vermeulen w świetnym stylu rozpoczął pracę w będzińskim klubie! Jego podopieczni wygrali trzy spotkania z rzędu, a w czwartym byli dosłownie o krok od podziału punktów z mistrzem Polski i liderem PlusLigi, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Przekonujące zwycięstwa nad Espadonem Szczecin (3:1), Dafi Społem Kielce (3:0) i BBTS Bielsko-Biała (3:1) nie tylko oddaliły MKS, zajmujący obecnie 12. miejsce w tabeli z dorobkiem 28 "oczek", od strefy spadkowej, ale i poprawiły atmosferę w szatni po wcześniejszej serii niepowodzeń.
Jak pierwsze tygodnie współpracy z obecnym selekcjonerem męskiej reprezentacji Holandii ocenili będzińscy siatkarze? - Gido Vermeulen to trener, który bardzo dobrze przygotowuje nas taktycznie, zwraca uwagę na szczegóły, a do drużyny wniósł zupełnie nowe systemy gry, dzięki którym panuje większa dyscyplina na boisku. Bardzo profesjonalnie podchodzi do swoich obowiązków i oczekuje tego samego od nas - mówił Mateusz Kowalski, środkowy MKS-u. - To bardzo wymagający trener, dbający o jakość każdego zagrania na treningu. Poświęca dużo uwagi detalom, co w moim odczuciu jest niezwykle ważne w osiągnęciu wysokiego poziomu - wtórował mu Szymon Gregorowicz, libero zespołu z Będzina.
Mimo ciężkiej pracy i większej intensywności w treningach, Gido Vermeuelen utrzymuje wesołą, pozytywną atmosferę zarówno na boisku, jak i poza nim. - Myślę, że trener Vermeuelen wniósł do zespołu także walkę o każdą piłkę. Niedawno przyjechał do nas mistrz Polski i lider tabeli, a my nie położyliśmy się przed nim, tylko zagraliśmy otwartą siatkówkę z wiarą we własne możliwości, której wcześniej nam trochę brakowało. Trener poświęca również dużo czasu taktyce, analizie naszej gry, jak i gry przeciwnika - zakończył Jakub Peszko, przyjmujący będzińskiego MKS-u.
Będzinianie rozegrają piąte spotkanie pod wodzą Gido Vermeulena w najbliższą sobotę z PGE Skrą w Bełchatowie (godz. 15.00), mającą za sobą pięciosetowy bój (2:3) w 1/12 finału Ligi Mistrzów z Cucine Lube Banca Civitanova.