Gido Vermeulen: polskie serce zespołu
- Podczas okresu transferowego mieliśmy świadomość pewnych ograniczeń, jednak sądzę, że mądrymi ruchami udało nam się stworzyć zespół walczący, którego siłą będzie kolektyw - powiedział Gido Vermeulen, trener będzińskiego MKS-u.
Polskie serce zespołu
- W poprzednim sezonie zrealizowaliśmy cel, którym było utrzymanie w PlusLidze. Wygraliśmy dwa mecze z Łuczniczką Bydgoszcz, kończąc rozgrywki w pozytywnych nastrojach. To sprawiło, że aż ośmiu zawodników - Polaków - zdecydowało się pozostać w Będzinie na kolejny sezon, aby dalej ciężko pracować na rzecz rozwijającego się klubu. Bardzo się cieszę z pozostania kapitana, Artura Ratajczaka, dbającego o atmosferę, motywującego kolegów oraz Michała Potery, posiadającego największe doświadczenie w drużynie. Wartością dodaną z pewnością okaże się Adrian Buchowski, w poprzednim sezonie walczący o medale, świetnie wpisujący się swoją grą w naszą filozofię. Mamy w kadrze 11 Polaków, na bazie których zbudowaliśmy polskie serce zespołu.
Zagraniczne nadzieje
- Do MKS-u dołączyło dwóch obcokrajowców. Reprezentant USA, Jake Langlois, jeden z najwyższych przyjmujących (208 cm) na świecie, doskonale spisujący się w bloku, a także atakujący reprezentacji Australii, Lincoln Williams, silny, efektywny, mogący stać się jednym z objawień PlusLigi. Na pewno z pozyskaniem tych dwóch graczy wiążę duże nadzieje.
Stocznia zaskoczyła Holendra
- Z uwagą śledziłem okres transferowy w PlusLidze. Jestem zaskoczony ruchami Stoczni Szczecin, jej budżetem, pozwalającym na zbudowanie bardzo doświadczonego zespołu, mogącego powalczyć o medale. Aktywna na rynku była także Resovia Rzeszów, która również w dużym stopniu zmieniła skłąd, ale i pozostałe kluby nie próżnowały. Myślę, że w nowym sezonie liga będzie wyrównana, sześć drużyn ma szansę na mistrzowski tytuł.
Czas reprezentacji
- 18 lipca rozpoczęliśmy przygotowania do mistrzostw świata. Pracuję z bardzo ambitną grupą siatkarzy, chcącą osiąganąć jak najlepszy wynik. Nie ma kontuzji, jest chęć do gry, co dobrze wróży na przyszłość. W ramach przygotowań do mistrzostw rozegraliśmy sparingi z Włochami i Francją. Przed nami są jeszcze wyjazdowe mecze z Brazylią oraz domowe z Belgią i Argentyną. Chcemy naprawdę dobrze przygotować się do mundialu, by być w optymalnej formie. To długi, wymagający turniej.
Tęsknota za kibicami
- Nie mogę się już doczekać powrotu do Polski. Z utęsknieniem czekam na spotkanie z kibicami podczas pierwszego meczu ligowego. Cały czas wspominam wyjazd do Szczecina, był to mój debiut w roli trenera MKS-u. Wówczas kibice bardzo mile mnie zaskoczyli, gdyż już w trakcie przedmeczowej rozgrzewki byli dużo głośniejsi od fanów gospodarzy. Pokonali wiele kilometrów, by nas dopingować. To było niesamowite! Zrobimy wszystko, aby w nadchodzących rozgrywkach dać im jak najwięcej powodów do radości. Będziemy walczyć dla nich o każdy punkt.