Gido Vermeulen: zaskoczenie i duma...
Od zwycięstwa rozpoczął pracę w MKS-ie Będzin Gido Vermeulen. Holenderski szkoleniowiec, łączący zagłębiowski klub z męską reprezentacją Oranje, to niezwykle pracowita postać, dbająca o siatkarskie detale. - Z mojej perspektywy, jako trenera Holandii, mam możliwość podpatrywania PlusLigi - przyznał Holender.
MKS BĘDZIN: Czy był pan zaskoczony propozycją objęcia funkcji trenera MKS-u Będzin?
GIDO VERMUELEN: Muszę przyznać, że byłem zaskoczony propozycją, która przyszła do mnie z Będzina, ponieważ jestem trenerem męskiej reprezentacji Holandii i za nią odpowiadam. Klub z Będzina dał mi możliwość poprowadzenia drużyny, poprawienia jakości gry. Byłem zaskoczony, ale jednocześnie dumny, że klub obdarzył mnie zaufaniem.
Debiut wypadł idealnie, po trzech porażkach z rzędu zespół wygrał bardzo ważny mecz wyjazdowy z Espadonem.
GIDO VERMUELEN: Uważam, że do tego meczu byliśmy bardzo dobrze przygotowani. Espadon rozpoczął go inaczej, niż we wcześniejszych spotkaniach, z innym rozgrywającym. Na początku byliśmy trochę zdenerwowani, start nie był za dobry. Ale po pierwszym secie zmieniliśmy nasze założenia i zaczęliśmy je konsekwentnie realizować. Nasza gra była lepsza, a Jakub Peszko uspokoił przyjęcie. W trzecim i czwartym secie poziom naszej gry był już bardzo dobry. Mieliśmy na koncie 14 bloków, a to pokazuje, że strategia przyjęta na ten mecz była skuteczna.
Zawodnicy na swój sposób szykują się do każdego meczu, a pan jako szkoleniowiec, ma swoje osobiste przygotowania?
GIDO VERMUELEN: Rzeczywiście, mam takie osobiste przygotowania, zawsze przed meczem biegam. Chodzi o to, by wyczyścić umysł, by głowa była chłodna. Wtedy lepiej można pomóc drużynie. Oczywiście, biegałem także przed meczem w Szczecinie.
PlusLiga jest jedną z najlepszych lig na świecie. Co pan myśli o polskiej siatkówce, naszej drużynie z perspektywy trenera męskiej reprezentacji Holandii?
GIDO VERMUELEN: PlusLiga jest jedną z najsilniejszych lig na świecie, dlatego dla trenera dobrze jest pracować tutaj. Dla mnie jest to cenne, by w PlusLidze realizować swoje pomysły i idee trenerskie. Powiem tak, jestem dumny, że mogę być częścią PlusLigi, gdyż gra i pracuje w niej wielu dobrych zawodników i trenerów. Z mojej perspektywy, jako trenera reprezentacji Holandii, mam możliwość podpatrywania PlusLigi, zobaczenia nowinek taktycznych, zobaczenia jak to u was funkcjonuje.
Nowy trener polskiej repezentacji Vital Heynen zdecydował się łączyć pracę z biało-czerwonymi z trenowaniem niemieckiego klubu, VfB Friedrichshafen. Da pan radę w Będzinie?
GIDO VERMUELEN: Myślę, że to bardzo ważne dla trenera, że ma możliwość prowadzenia zespołu klubowego. Byłem wiele lat trenerem w klubie, ale w przerwie na reprezentację pracowałem z zespołami juniorskimi. Jeśli chodzi o męską reprezentację Holandii to dla mnie jest to czwarty rok pracy. Teraz dostałem ofertę prowadzenia MKS-u Będzin. Rozmawiałem wcześniej z Vitalem Heynenem i patrząc na niego, możliwe jest łączenie pracy w klubie z reprezentacją narodową. Prowadząc reprezentację trener potrzebuje także doświadczenia wyniesionego z pracy w klubach. W przyszłości chciałbym łączyć te funkcje.
Po kilku treningach z nową drużyną jest trochę za wcześnie na generalne opinie o zawodnikach, ale ma pan z pewnością pierwsze obserwacje.
GIDO VERMUELEN: Uważam, że mamy zbalansowany zespół, a wszyscy zawodnicy ciężko pracują. Zespół jest zróżnicowany, o czym świadczy chociażby to, że jest w nim dwóch totalnie różnych rozgrywających, a to dobra sytuacja dla trenera, by mógł w każdym momencie zmienić taktykę gry. Jestem bardzo zadowolony z Artura Ratajczaka, kapitana drużyny. To jego prawdziwy lider. Mam także dwóch dobrych atakujących, doświadczonego Rafaela Araujo i aspirującego do gry Rafała Farynę. Z kolei przyjmujący grają na podobnym, dobrym poziomie. Michał Potera to bardzo dobry libero, a jest jeszcze młody Szymon Gregorowicz. Jestem szczęśliwy mając możliwość pracy z tym zespołem.