Giganci Siatkówki: PGE Skra ograła zespół z Włoch
Od zwycięstwa siatkarze PGE Skry rozpoczęli turniej Gigantów Siatkówki. Zespół prowadzony przez trenera Michała Mieszko Gogola pokonał Gas Sales Piacenza Volley 3:0.
PGE Skra jest prawdziwym weteranem turnieju Giganci Siatkówki, bowiem występuje w każdej edycji od 2011 roku. Nic więc dziwnego, że w tym roku organizatorzy rozpoczęli kompletowanie zespołów właśnie od dziewięciokrotnego mistrza Polski.
Na początek bełchatowianom przyszło zmierzyć się z zespołem Gas Sales Piacenza Volley, czyli bardzo młodym klubem, który powstał w 2018 roku po rozwiązaniu Pallavolo Piacenza. To zawsze był silny ośrodek siatkarski, więc nic dziwnego, że w swoim premierowym sezonie drużyna wywalczyła mistrzostwo Serie A2 i awansowała do włoskiej elity.
PGE Skra do Kępna pojechała w okrojonym składzie, bowiem obowiązki reprezentacyjne wciąż pełnią Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Norbert Huber, Artur Szalpuk, Milad Ebadipour. W związku z problemem z brakiem środkowych, do autokaru wsiedli też testowany w zespole Wojciech Sobala, a także dwóch graczy rezerw PGE Skry: Szymon Ćwikliński i Aleksander Antosiewicz.
Przed meczem miła uroczystość spotkała Mariusza Wlazłego, który otrzymał specjalną statuetkę z okazji 10-lecia turnieju Giganci Siatkówki. Jeśli chodzi o samo spotkanie, to w pierwszym secie dominowali zawodnicy PGE Skry. Włosi nie kończyli ataków, a bełchatowianie wykorzystywali kontry. Szybko osiągnęli przewagę, którą Piacenza nieco zniwelowała w końcówce seta, a wszystko za sprawą dobrych zagrywek. Mimo to, PGE Skra zwyciężyła 25:21.
Drugi set meczu był znacznie bardziej wyrównany, a niemal przez cały jego przebieg drużyny grały punkt za punkt. Choć Włosi mieli już piłkę setową, to PGE Skra nie powiedziała ostatniego słowa i po chwili... role się odwróciły! Ostatecznie to bełchatowianie wygrali 27:25 i wyszła na prowadzenie 2:0!
W trzeciej partii PGE Skra znów dominowała na boisku i pewnie zmierzała po swoje, czyli po zwycięstwo z włoskim zespołem. Dobrze grała blokiem, do tego zawodnicy Piacenzy popełniali błędy. Niespodzianki nie było - bełchatowianie wygrali 3:0.
PGE Skra Bełchatów - Gas Sales Piacenza Volley 3:0 (25:21, 27:25, 25:19)
PGE Skra: Droszyński, Katić, Antosiewicz, Petković, Orczyk, Sobala, Piechocki (libero) oraz Łomacz, Wlazły
Gas Sales Piacenza: Cavanna, Yudin, Stanković, Tondo, Botto, Krsmanović, Scanferla (libero) oraz Paris, Berger.