Gogol: Anastasi to stuprocentowy profesjonalista
- W sztabie mamy bardzo dobrych fachowców, a największym jest sam trener. Andrea Anastasi. To stuprocentowy profesjonalista. Najlepszym tego dowodem jest to, że gdy awansowaliśmy w grudniu do igrzysk w Londynie on miał już gotowy cały plan olimpijskich przygotowań – mówi Michał Mieszko Gogol, statystyk reprezentacji Polski.
PlusLiga: W Spale do Ligi Światowej przygotowuje się kadra Polski. Są w niej zarówno doświadczeni zawodnicy, jak i debiutanci np. Dawid Konarski.
Michał Mieszko Gogol: O tym kto znalazł się na tej liście decydował sam trener. To, że pojawiły się nowe twarze, nowi zawodnicy jest naturalną koleją rzeczy. Ta przemiana pokoleń przebiega cały czas, jedni odchodzą, a przychodzą kolejni. W jednym roku tych zmian jest więcej, a w drugim mniej. To jest uzależnione od imprez docelowych. W tym roku czeka nas Olimpiada, więc trener stawia, że tak to nazwę zestaw bojowy. Andrea Anastasi jest świetnym szkoleniowcem. Po pierwsze bardzo dobrze ocenia sytuację, a to musi mieć każdy trener, a po drugie ma nosa do zawodników. Świetnie radzi sobie w trudnych sytuacjach. Ja wierzę w ten skład, który powołał Anastasi i jestem przekonany, że każde nazwisko było przemyślane.
- Jedyne co może martwić, to to że do Londynu trener będzie mógł zabrać tylko 12 zawodników, a nie 14. Takie rozporządzenie pozbawia reprezentację dodatkowego wsparcia…
- To jest bolesne dla drużyny, bo trenują wszyscy zawodnicy. Razem jeżdżą na zgrupowania, wyjazdy, mecze. Oczywiście trenerzy rotują tym składem. Jednak dochodzi do sytuacji, że tych kilku zawodników musi pozostać w domu. To jest największy ból dla trenera, jak i dla nas sztabu szkoleniowego. Tworzymy jedną grupę i razem się zgrywamy. Jednak nie da się tego uniknąć, każda drużyna musi dokonać wyboru i wybrać najlepszych.
- Na chwilę obecną chyba żaden zawodnik nie może się czuć pewniakiem w reprezentacji. Nie tak dawno Piotr Nowakowski powiedział, że na Olimpiadę pojadą ci zawodnicy, którzy będą w formie. Bo za samo nazwisko trener Anastasi nikogo do gry nie będzie nominował.
- Oczywiście, że to co powiedział Piotr Nowakowski jest prawdą. Tak jak powiedziałem wcześniej trener ma bardzo dobre wyczucie, zna się na swojej pracy i do Londynu zabierz tylko, i wyłącznie najlepszych zawodników. Ufam mu w stu procentach i wierzę, że dokona słusznych wyborów.
- Amerykański dziennik „USA Today” prognozuje reprezentacji Polski brązowy medal w igrzyskach. Zgadzasz się z takimi wyliczeniami i prognozami?
- Myślę, że Amerykanie są dość dobrzy w takich kalkulacjach i nie robią tego pochopnie, ani pod wpływem emocji. To bardzo miłe z ich strony, że tak nas doceniają. Natomiast sama Olimpiada będzie naprawdę dużym wydarzeniem. Na coś takiego czeka każdy sportowiec i każda osoba, która jest związana ze sportem. Temu wydarzeniu towarzyszą niesamowite emocje, móc przeżyć coś takiego jest ogromnym wyróżnieniem.
- Zanim reprezentacja pojedzie na IO weźmie udział w 23. edycji Ligi Światowej. W zeszłym roku w fazie grupowej Polakom przyszło rywalizować m.in. z Brazylią, w tym roku również. Czekają nas trudne spotkania.
- Cóż w grupie trafiliśmy na takie a nie inne drużyny. Jest rok olimpijski, więc może dobrze, że trafiliśmy na Brazylię. Pogramy z silnym przeciwnikiem, to na pewno przyniesie wiele korzyści reprezentacji. Trzeba z tego wyciągać pozytywne wnioski. W końcu na Olimpiadzie będą tylko i wyłącznie silne drużyny, więc takie spotkania z Brazylią bardzo nam pomogą przed samym startem na IO. W tegorocznej LŚ czekają nas mecze z różnymi przeciwnikami, każdy zespół jest inny, gra inną siatkówkę czy to Kanada, czy Finlandia. To wszystko bardzo pozytywnie wpłynie na naszą narodową drużynę.
- Niemniej mając Brazylię w grupie, która zawsze jest stawiana w roli faworyta będzie trudniej wywalczyć awans do finału. Już na starcie poprzeczka jest podniesiona wyżej, aby móc powtórzyć zeszłoroczny wynik LŚ, czyli trzecie miejsce.
- Będziemy się starali obronić zeszłoroczny sukces osiągnięty w LŚ. Reprezentacji Polski ciągle brakuje tych medali zdobytych w LŚ. W tej tabelce dotyczącej zdobytych medali na tego rodzaju turnieju jest ich wciąż za mało. Jednak wszystko przed nami. Trudno już teraz powiedzieć, czy wyjdziemy z grupy, czy nie. Musimy ciężko trenować, a wtedy można być spokojnym o wynik.
- Kadrę polską czeka bardzo ciężki okres przygotowań. Wszystko zostaje oczywiście podporządkowane imprezie docelowej, czyli Olimpiadzie. Za kilkanaście dni rozpocznie się zgrupowanie. Przed trenerami jaki całym sztabem szkoleniowym trudne zadanie przygotowania drużyny na tę najważniejszą imprezę. Macie gotowy plan dotyczący przygotowań?
- W sztabie mamy bardzo dobrych fachowców, a największym fachowcem jest sam trener. Jest stuprocentowym profesjonalistą, a najlepszym tego dowodem jest to, że gdy awansowaliśmy na Olimpiadę na Pucharze Świata, a był to grudzień, on miał już gotowy cały plan olimpijskich przygotowań. Oczywiście ten plan się zmieniał, był korygowany, ale to pokazuje że naprawdę, jeśli chodzi o przygotowanie nie mamy czym się martwić. Jestem spokojny i wierzę, że wszystko będzie dobrze.