Goście więcej potrafili
Ci co spodziewali się wygranej Pamapolu Siatkarza Wieluń nad Delectą Bydgoszcz (1:3) po pierwszym secie zostali umocnieni w swoich prognozach. Gospodarze odnieśli błyskawiczne zwycięstwo 25:15. W dalszych fragmentach meczu było już gorzej.
- Zaskoczyli nas przede wszystkim zagrywką - powiedział po meczu trener Delecty Waldemar Wspaniały. - Mocno serwowali, my nie radziliśmy z przyjęciem i z kolei nie robiliśmy krzywdy rywalom swoją zagrywką. Na początku partii odskoczyli na kilka punktów, a następnie były już tylko dożynki.
Jednak w następnych setach przewagę uzyskał zespół gości. - Przebieg rywalizacji porównałbym do poprzedniego naszego spotkania w Olsztynie - powiedział trener Delecty. - Przeciwnik walczył, ale wygraliśmy pewnie, kontrolując przebieg wydarzeń. Byliśmy drużyną bardziej dojrzałą, doświadczoną i więcej umiejącą. Pamapol grał dość nierówno. Mój zespół cały zasłużył na pochwałę. MVP meczu dokonuje komisarz. Stanisław Pieczonka otrzymał ten tytuł i zawsze jest miło, gdy zawodnik z naszej drużyny otrzymuje takie wyróżnienie. Był stabilny w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła.
Delecta rozegrała kolejny mecz bez Piotra Gruszki. Najlepszy zawodnik ostatnich mistrzostw Europy był w Wieluniu, ale trener Wspaniały nie ryzykował. - Zdrowie są najważniejsze, sezon długi więc nie ma co ryzykować - powiedział Waldemar Wspaniały. - Być może w następnym spotkaniu z Politechniką Piotrek wyjdzie na parkiet, ale i to pewnie nie w pełnym wymiarze. Najważniejsze w lidze będą play off i do nich szykujemy się.