Grają w cieniu tytanów PlusLigi
W cieniu rywalizacji o najwyższe trofea w PlusLidze przebiega gra o 9. Miejsce pomiędzy Indykpolem AZS Olsztyn i Lotosem Treflem Gdańsk. Po ostatnim spotkaniu podopieczni trenera Dariusza Luksa prowadzą w play off do trzech zwycięstw 2-1. W kolejnym meczu tych drużyn Lotos Trefl podejmie 28 marca olsztyński zespół.
- Patrząc na wynik ostatniego meczu 0:3 uważam, że gra była zacięta - powiedział na konferencji pomeczowej kapitan olsztynian Paweł Siezieniewski.
Siatkarze Lotosu Trefl Gdańsk zagrali kolejne dobre spotkanie: siedem razy zablokowali zawodników z drużyny Tomaso Totolo, posyłali mocne serwisy. - Chce podziękować swojej drużynie za zwycięstwo, za charakter. Mieliśmy swoje problemy, ale drużyna pokazała właśnie charakter i z tego powodu im gratuluję- pochwalił zespół trener Dariusz Luks. Goście z Gdańska wypracowywali wysoką przewagę, w końcówkach Akademicy skutecznie gonili rywala.
- Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa. W końcówkach mieliśmy małe problemy, ale we wszystkich trzech setach udało nam się je wygrać- dodał kapitan gdańskiego zespołu Grzegorz Łomacz.
Atmosferze meczowej towarzyszyła akcja "koszulkowa". Na boisku zamiast Dawida Guni pojawił się Piotr Hain. - Przepraszam, nie mogę mówić spokojnie o meczu i o tym co się wydarzyło. Jeden z naszych podstawowych zawodników nie mógł zagrać w meczu, ponieważ nie było jego koszulki. Pewne sytuacje na takim poziomie nie powinny mieć miejsca. Nie chciałbym mówić więcej, bo mógłbym powiedzieć o jedno słowo za dużo - mówił po spotkaniu trener Indykpolu AZS Olsztyn Tomaso Totolo. Drużyna wyjaśniła sytuację w oświadczeniu publikowanym na oficjalnej stronie internetowej.
Kolejne spotkanie Akademicy zagrają w Gdańsku. W tym sezonie nie udało im się jeszcze wygrać w hali Ergo Arena. - Znajdujemy się teraz w trudnej sytuacji i życzyłbym sobie, abyśmy wreszcie odczarowali Ergo Arenę i wygrali w środę. Jeśli to się nie uda, to niestety przegramy całą rywalizację. Wierzę, że jesteśmy w stanie odnieść zwycięstwo i wrócić na decydujący mecz do Olsztyna- stwierdził Paweł Siezieniewski. Lotosowi Trefl Gdańsk brakuje tylko jednej wygranej, aby nie zająć ostatniego miejsca w tym sezonie. -Teraz rywalizacja przenosi się do Gdańska. Trzeba pamiętać, że gra się do trzech zwycięstw. Szanujemy naszych rywali z Olsztyna, ale będziemy walczyć o zwycięstwo- zakończył Dariusz Luks.
Początek spotkania Lotosu Trefl Gdańsk z Indykpolem AZS Olsztyn w najbliższą środę o godz. 19.