Grają w Gostycynie
W Gostycynie rozgrywany jest Towarzyski Turniej Piłki Siatkowej "4 PUCHARY" pod patronatem Posła na Sejm RP Łukasza Schreibera. W pierwszym meczu zmierzyły się ze sobą ekipy PGE Skry Bełchatów i Trefla Gdańsk. Górą okazali się Ci pierwsi. Drugie spotkanie rozegrają siatkarze Chemika Bydgoszcz i niemieckiego Netzhoppers KW.
Właściwie od początku meczu sytuację na boisku kontrolowali gdańszczanie. To zagrywka i blok były kluczem do budowania przewagi. W połowie seta PGE Skra zdołała odrobić stratę, lecz w końcówce o 2 punkty lepsi byli siatkarze Trefla.
W drugiej partii sytuacja się odwróciła, bowiem to bełchatowianie od początku prowadzili. Siatkarze Skry powiększali przewagę, lecz w końcówce dzięki zagrywce Wojciecha Grzyba Trefl doprowadził do remisu. To jednak mistrzowie Polski zachowali więcej zimnej krwi, doprowadzając do wyrównania w meczu.
Gdańscy siatkarze nie zamierzali odpuszczać i bardzo szybko uzyskali prowadzenie w trzeciej odsłonie. Obie ekipy nie ustrzegały się błędów. Kiedy w polu serwisowym stanął Patryk Akala, grający gościnnie w barwach mistrza Polski, Skra doprowadziła do remisu 22:22, a następnie wyszła na 2-punktowe prowadzenie, którego już do końca nie oddała.
Czwarty set był bardzo wyrównany. To jednak siatkarze Skry musieli cały czas gonić przeciwnika. Gdańszczanie grali jednak coraz pewniej. Dopiero w końcówce bełchatowianie zdołali doprowadzić do wyrównania. Obie ekipy nie wstrzymywały ręki na zagrywce. Ostatnie akcje należały do Marko Vukasinovica, który spisywał się pewnie w polu serwisowym. Mecz zakończył efektownym atakiem Robert Milczarek.
PGE Skra Bełchatów - Trefl Gdańsk 3:1 (23:25, 25:22, 25:23, 25:22)
PGE Skra Bełchatów: Rosiński, Wlazly, Kłos, Droszynski, Orczyk, Akala, Piechocki (libero) oraz Milczarek, Teppan, Vukasnovic
Trefl Gdańsk: Mijailović, Mordyl, Grzyb, Janusz, Muzaj, Schott, Olenderek (libero) oraz Kozłowski, Hebda, Niemiec, Sasak
Chemik Bydgoszcz - Netzhoppers KW
Niemiecki zespół rozpoczął mecz bardzo dobrze. Z każdą kolejną akcją widać było, że świetnie czują się na boisku, ich przewaga punktowa wzrastała. Chemik natomiast nie ustrzegał się błędów. Netzhoppers grali bardzo pewnie w ataku, zwyciężając w pierwszej odsłonie 25:19.
Na początku drugiego seta to Chemik przejął inicjatywę (7:4). Niemiecka drużyna jednak nie zamierzała odpuszczać i doprowadziła do remisu, grając pewnie na kontrach. Bydgoszczanie ponownie odskoczyli rywalowi, za sprawą skutecznej zagrywki Nikoli Kovacevica. Tym razem przewagi już nie oddali, wygrywając również 25:19.
Niemiecki zespół dobrze rozpoczął trzeciego seta, uzyskując trzy oczka przewagi. Bydgoszczanie próbowali gonić przeciwnika, lecz błędy i kłopoty w przyjęciu uniemożliwiały im to. Chemik miał wyraźne problemy ze skończeniem ataku, prowadzenie Netzhoppers wzrosło do 12 punktów. Ostatecznie niemiecka drużyna wygrała partię do 14.
Czwarta odsłona miała bardzo wyrównany początek. Później jednak niemiecki zespół uzyskał 3-punktowe prowadzenie. Przewaga powiększała się, Netzhoppers grał pewnie na zagrywce i w ataku. W końcówce Dirk Westphal popisywał się w polu serwisowym. Niemiecka drużyna ponownie wygrała 25:14.
Chemik Bydgoszcz - Netzhoppers KW 1:3 (19:25, 25:19, 14:25, 14:25)
Chemik Bydgoszcz: Margarido, Lipiński, Filipiak, Szalacha, Kovacevic, Morozau, A. Kowalski (libero) oraz Witek, Sieńko, Lesiuk, Siwicki, Gryc, Bobrowski (libero)
Netzhoppers KW: Westphal, Herr, Schouten, Timmermann, Chambers, Rooney, Ratajczak (libero) oraz Kaleck, Auste, Ferch
Jutro drugi dzień turnieju.
Mecz o 3 miejsce (godz. 14:00): Chemik Bydgoszcz - Trefl Gdańsk
Finał (godz. 16:00): PGE Skra Bełchatów - Netzhoppers KW