Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki w Krakowie i w Gdańsku
Polska Liga Siatkówki zaprasza na drugą edycję Grand Prix PLS. Drużyny PlusLigi i TAURON Ligi na początek przygotowań do sezonu powalczą w nietypowej scenerii – na piasku. Najlepsze drużyny gościć będą Gdańsk i Kraków, mecze będzie można zobaczyć na żywo i na sportowych antenach Polsatu.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku cykl letniego Grand Prix PLS był pierwszą imprezą z udziałem naszych gwiazd oraz kibiców, po przerwaniu sezonów z powodu pandemii koronawirusa. Turniej plażowy, grany w nietypowy sposób – zespoły liczą po 4 graczy – spotkał się ze sporym zainteresowaniem, a kibice oraz sami uczestnicy dobrze się bawili.
– Pamiętajmy, że to oczywiście zabawa, turniejowi towarzyszyć będą muzyka, konkursy dla kibiców, letnia atmosfera, lecz to także prawdziwa rywalizacja – mówi Artur Popko, prezes zarządu Polskiej Ligi Siatkówki S.A. – W zeszłym sezonie bardzo dobrze na piasku radzili sobie gracze Jastrzębskiego Węgla, którzy przeszli przez nasze Grand Prix niczym burza, a na koniec sezonu halowego okazało się, że są najlepsi także w PlusLidze.
W nowej edycji Grand Prix zaplanowano tylko dwa turnieje. Panie zagrają w Gdańsku (od 29 lipca do 1 sierpnia), z kolei panowie rywalizować będą w Krakowie (od 5 do 8 sierpnia). W obu przypadkach w turnieju wystartuje po 16 ekip (14 z PlusLigi, 12 z TAURON Ligi), mecze odbywać się będą do dwóch wygranych setów. Nowością jest system grania, tzw. brazylijski, doskonale znany kibiców beach volleya.
– Dla nas to doskonała okazja przypomnienia się kibicom na początku okresu przygotowawczego, promocję rozgrywek oraz sponsorów a także czas na dobrą zabawę i wstęp do emocji ligowych – podkreśla prezes Popko.
Przypomnijmy, że przed rokiem Grand Prix to był zupełnie nowy pomysł, który PLS w ekspresowym tempie wprowadziła, by pokazać, że ligowa siatkówka potrafi działać kreatywnie i błyskawicznie, nawet w najtrudniejszych momentach. Żadna inna liga sportowa w naszym kraju nie zdecydowała się na stworzenie w tak szybkim tempie tak dużego i śmiałego przedsięwzięcia. Inicjatywa Polskiej Ligi Siatkówki została zauważona na całym świecie, gratulacje przysłał także Ary Graca, prezes Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB).
Wszystkie mecze turnieju Grand Prix transmitowała Telewizja Polsat na swoich sportowych antenach, w trzech miastach gospodarzach powstały specjalne strefy kibica i trybuny – fani mogli oglądać mecze na żywo, oczywiście przy zachowaniu środków bezpieczeństwa związanych z ochroną przed pandemią koronawirusa. Wielki finał imprezy odbył się w wyjątkowym miejscu – na gdańskiej plaży LOTOS Stadionu Letniego.
– Chcę podkreślić niesamowitą atmosferę i organizację turnieju Grand Prix. Do tego dopisała pogoda i kibice. Cieszymy się, że mogliśmy być częścią tych zawodów. Dopełnieniem było wszystko to, co wydarzyło się w Gdańsku. To coś fantastycznego! Myślę, że duet Popiwczak - Szymura zawsze będzie brał udział w takich turniejach – mówił przed rokiem Jakub Popiwczak, MVP turnieju Grand Prix PLS.