Grzegorz Bociek: liczę, że w sobotę zagramy lepiej
Aluron Virtu Warta Zawiercie przegrał z Jastrzębskim Węglem 0:3 w meczu 19. kolejki PlusLigi. - Pomijając pierwszego seta, myślę że to spotkanie nie wyglądało źle. Gdybyśmy nie przespali startu i od początku nawiązali walkę, to może udałoby się coś wygrać. Liczę, że w sobotę z Resovią Rzeszów zagramy lepiej - powiedział Grzegorz Bociek, atakujący beniaminka.
Zawiercianie pierwszego seta w spotkaniu z Jastrzębskim Węglem nie będą dobrze wspominać. Premierową odsłonę meczu przegrali dość wyraźnie do 15.
- Pomijając pierwszego seta, myślę że to spotkanie nie wyglądało źle. Gdybyśmy nie przespali startu i od początku nawiązali walkę to może udałoby się coś wygrać - powiedział Grzegorz Bociek.
I dodał - Nie jest ważne, kto z kim grał kilka dni temu. Grali z Zenitem Kazań, ale to nie miało wpływu na ten konkretny mecz. To my nie zagraliśmy na swoim poziomie. Z drugiej strony jastrzębianie też nie pokazali maksimum swoich możliwości, zwłaszcza w polu serwisowym. Nam z kolei zarakło trochę cwaniactwa i pewności siebie.
Atakujący Aluronu Virtu na boisku pojawił się dopiero w drugim secie, bowiem przez ostatnie dni nie trenował ze względu na chorobę.
- Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie, choć i tak przegraliśmy. Brałem antybiotyk, więc nie było mowy o treningu. Jedynie w piątek trochę się poruszałem. Na szczęście udało mi się znaleźć w składzie. Niestety przegraliśmy całą drużyną i nie zagraliśmy dobrze - wyznał zawodnik.
W najbliższą sobotę tj. 10 lutego podopieczni Emenuele Zaniniego zmierzą się we własnej hali z Asseco Resovią Rzeszów. Czy po raz kolejny wykorzystają atut własnej hali i wsparcie swoich kibiców?
- Liczymy na to, że u siebie z Resovią zagramy lepiej. Kibice na pewno nas nie zawiodą, bo zawsze dają z siebie maksa. My też się o to staramy. Mam nadzieję, że teraz nie zawiedziemy kibiców i w kolejnych spotkaniach pokażemy fajną siatkówkę - zakończył Bociek.
Powiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
