Grzegorz Bociek: nie gramy jeszcze swojej siatkówki
Aluron Virtu Warta Zawiercie przegrał z Treflem Gdańsk 0:3 w meczu 3. kolejki PlusLigi. Niedzielne spotkanie z wyjątkiem trzeciej partii toczyło się praktycznie pod dyktando zespołu gości. - Nie gramy jeszcze swojej siatkówki - powiedział Grzegorz Bociek.
Pierwszą partię spotkania z wysokiego „c” rozpoczęli gdańszczanie, którzy świetnie spisywali się w polu serwisowym oraz ataku. Bezapelacyjnymi liderami drużyny byli Mateusz Mika, Artur Szalpuk oraz Damian Schulz.
- Nie weszliśmy dobrze w ten mecz. Tak naprawdę trudno powiedzieć, co stało się z naszym zespołem. Pierwsze spotkania w lidze gramy z czołówką PlusLigi i jak widać nie jest łatwo. Za każdym razem wychodzimy na boisko w stu procentach skoncentrowani, ale niestety uciekają nam punkty – powiedział Grzegorz Bociek.
I dodał - Nie ukrywam, że w pierwszym secie rywale bardzo pociśnęli nas zagrywką. To było z resztą widać. Po prostu nas „zjedli”. Później było już trochę lepiej, ale brakuje nam jeszcze mocy.
Zawiercianie zgodnie podkreślają, że bardzo ciężko trenują, ale póki co nie dane jest im trenować w pełnym składzie. Niektórzy zawodnicy zmagają się bowiem z drobnymi urazami.
- Myślę, że nasze słabsze wyniki nie są kwestią tego, że za bardzo chcemy wygrać. Po prostu coś nam nie wychodzi. Nie gramy swojej siatkówki, nie gramy jeszcze tego, co powinniśmy grać. Do tego nie trenujemy w pełnym składzie. Matej Patak ma problem z palcem. Od dwóch dni trenuje z nami Hugo De Leon, kóry wraca po chorobie. W niedzielę wszedł na boisko i pokazał się z naprawdę dobrej strony. Należą mu się słowa uznania za grę, bo tak jak powiedziałem, niedawno chorował – wyjaśnił atakujący.
W czwartek do zespołu dołączył także nowy środkowy Aluronu Virtu Warty Zawiecie – David Smith, który zakończył swoje obowiązki względem reprezentacji Stanów Zjednoczonych. W ostatnim meczu amerykański zawodnik zdobył 5 punktów, kończąc spotkanie z 56% skutecznością w ataku.
- David to zawodnik, który gra na bardzo wysokim poziomie. Będzie dla nas bardzo dużym wsparciem. Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Liczmy na to, że uda się nam zdobyć punkty z zespołami, nieco słabszymi – zauważył siatkarz beniaminka PlusLigi.
Podopieczni Emanuele Zaniniego na pewno nabiorą większej pewności siebie, kiedy uda się im wygrać pierwszy mecz.
- W pełni zgadzam się z tym, że na pewno będziemy pewniejsi siebie, kiedy wygramy pierwszy mecz. Kiedy rozwiąże się ten worek z punktami i zwycięstwami będzie dużo lepiej – wyznał reprezentant Polski.
Na co stać Aluron Virtu Wartę w sezonie 2017/18? - Uważam, że spokojnie stać nas na utrzymanie się w PlusLidze – zakończył Bociek.