Grzegorz Łomacz: nie ma już miejsca na potknięcia
- Każdy mecz będzie teraz o życie - mówi Grzegorz Łomacz, rozgrywający PGE Skry po przegranej z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 1:3 w ostatnim meczu fazy zasadniczej PlusLigi.
PGE Skra co prawda przegrała z ZAKSĄ 1:3, ale mecz nie miał znaczenia, jeśli chodzi o układ drużyn w tabeli. - Wykorzystaliśmy to spotkanie, żeby ulepszyć naszą grę. Na pewno możliwość konfrontacji z bardzo mocnym rywalem przed play-offami będzie miała duży pożytek - mówi Łomacz. - ZAKSA praktycznie wygrała całą rundę zasadniczą, więc mocniejszego rywala na przetarcie przed play-pff nie mogliśmy sobie wymarzyć.
Siatkarze obu drużyn mogli sprawdzić swoją aktualną formę przed najważniejszą częścią sezonu. - Presja była troszeczkę mniejsza, niż w poprzednich spotkaniach, ale cały czas byliśmy w grze i byliśmy skoncentrowani - zaznacza Łomacz. - Teraz nie ma już miejsca na potknięcia. Każdy mecz jest o życie, zresztą jak wiele innych, które niedawno rozgrywaliśmy. Taki jest sport, a my walczymy o kolejne mistrzostwo Polski.
Przypomnijmy, że pierwszy mecz z Jastrzębskim Węglem odbędzie się 27 marca na Śląsku (początek 17.30), a trzy dni później drużyny zmierzą się ponownie w hali Energia (14.45).