Grzegorz Pająk:czas działa na naszą korzyść
Bardzo dobrze w rozgrywkach PlusLigi spisują się siatkarze Effectora Kielce. Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza odnieśli w ekstraklasie dwa zwycięstwa. W niedzielę łatwo pokonali w Olsztynie Indykpol AZS.
O swoich sympatiach opowiada Grzegorz Pająk, rozgrywający Effectora - wielbiciel tenisa, dobrej kuchni oraz zespołu U2. Gra z numerem 14, jak Thierry Henry, jego sportowy idol. Dobrej zagrywki nie jest w stanie wykonać bez specjalnego rytuału - 5-krotnego odbicia piłki od parkietu.
- W Kielcach trwa wspólne głosowanie miejscowych kibiców, dziennikarzy sportowych i przedstawicieli Effectora na MVP siatkarskiego sezonu. Po ostatnim meczu z Częstochową, dostałeś pierwszy punkt w tym rankingu i to od Klubu Kibica. Fani kieleckiej siatkówki docenili twoją zagrywkę, podkreślając rolę w poprowadzeniu zespołu do zwycięstwa. Jak się z tym czujesz?
- Na początku chciałbym zaznaczyć, że pomysł wyboru MVP sezonu w drużynie Effectora jest znakomity i myślę, że fajnie się to przyjęło w naszym klubie. Zdobyłem pierwszy punkt w tej klasyfikacji i bardzo sie z niego cieszę, tym bardziej że dostałem go od Klubu Kibica. Jest to dla mnie potwierdzeniem efektów ciężkiej pracy, którą wykonuję na treningach oraz tego, że zostałem dobrze przyjęty w klubie przez kibiców za co gorąco dziękuję.
- Trzon zespołu Effectora Kielce stanowią młodzi zawodnicy. Na co twoim zdaniem stać ten zespół?
- Mamy młody zespół, na którego korzyść wpływa zdecydowanie czas i ta gra będzie wyglądać coraz lepiej i równiej. Jestem przekonany, że będziemy walczyć w fazie play off.
- Twój główny kandydat do złotego medalu w sezonie 2012/2013?
- W tym sezonie faworytami są zespoły z tak zwanej "wielkiej czwórki" i między nimi rozstrzygnie się gra o tytuł. A co do mojego typu, to myślę że będzie to obrońca tytułu.
- Zaaklimatyzowałeś się już w Kielcach?
- Bardzo mi się podoba w Kielcach i zdecydowanie mogę powiedzieć, że już się tu zaaklimatyzowałem.
- Gdzie najchętniej spędzasz wolny czas?
- Czas wolny najchętniej spędzam w domu, ze swoją dziewczyną. Oglądamy seriale, po prostu odpoczywamy. Czasami udaje się wyjść z chłopakami z drużyny na kawę między treningami.