Grzegorz Ryś: atrakcyjna kolejka
- Zapowiada się naprawdę aktrakcyjna z dużą dawką emocji kolejka ligowa - mówi były trener reprezentacji juniorów Grzegorz Ryś. - Na plan pierwszy wysywa się spotkanie PGE Skry Bełchatów z Jastrzębskim Węglem, sporo sobie obiecuję po spotkaniu częstochowskiej młodzieży z AZS-em UWM Olsztyn. Na pewno nie zabraknie walki w Kędzierzynie-Koźlu oraz Gdańsku.
- Jak sięgnę pamięcią mecze Częstochowy z Olsztynem zawsze były pełne napięcia i walki do ostatniej piłki - powiedział Grzegorz Ryś. - Zwykle zahaczały o pięć setów. Nie zdziwiłbym się gdyby teraz było podobnie. Składy obu zespołów zmieniły się w porównaniu z poprzednim sezonem. Dotychczas lepiej prezentował się zespół trenera Mariusza Sordyla. Nie jest on może zdecydowanym faworytem, ale na pewnym kandydatem do zwycięstwa. Nie sądzę, żeby hala miała jakieś znaczenie. Obiekty gdzie się gra są doskonale znane wszystkim zespołom.
Grzegorza Rysia, podobnie jak wszystkich sympatyków siatkówki, zmartwiły wyniki polskich drużyn w europejskich pucharach. - Najpierw we wtorek przegrał AZS UWM Olsztyn w Biełgorodzie, a na określenie następnego dnia nie mogę znaleźć innych słów jak "czarna środa." Tak fatalnego dnia nie mogę sobie przypomnieć. Jednak nie dramatyzowałbym. Pamiętajmy, że to dopiero początek. Tak jak jedna jaskółka nie czyni wiosny, tak wspomniane porażki nie eliminują nas z rozgrywek.
Trener Metallurga Żłobin powiedział, że nie widzi elementu którym Resovia mogłaby wygrać w rewanżu. - Na jego miejscu nie byłbym taki pewny - powiedział trener mistrzów świata juniorów z 2003 roku. - Nie wiem na jakiej podstawie wypowiada takie słowa. Jeden mecz to stanowczo za mało do wydawania opinii. Czy wie, że ma tak mocny zespół" Czy może określa klasę przeciwnika po jednym spotkaniu?
Bardzo ważny mecz rozegrany zostanie w Bełchatowie, gdzie PGE Skra podejmie Jastrzębski Węgiel, który stoczył wyrównany pojedynek w Grecji i jako jedyny z polskich uczestników rozgrywek o europejskie puchary może powiedzieć, że nie zawiódł. - Postawa PGE Skry w spotkaniu z VfB bardzo mnie zmartwiła - powiedział Grzegorz Ryś. - Dla samych zawodników taki przebieg spotkania i końcowy wynik na pewno jest zaskoczeniem. Styl porażki wypadł blado. Pewnym usprawiedliwieniem jest brak trzech czołowych zawodników. Wygrana z Jastrzębskim Węglem pozwoli podopiecznym trenera Daniela Castellaniego wzmocnić się psychicznie.
Powrót do listy