Grzegorz Ryś: Radom powinien grać coraz lepiej
- Radom wystartował bezbarwnie, ale to ekipa z potencjałem i jak sądzę będzie grała coraz lepiej. Dziś zespół ten dał próbki swoich możliwości w zwycięskim spotkaniu z Będzinem - powiedział były trener reprezentacji juniorów i klubów PlusLigi Grzegorz Ryś, który oglądał zwycięskie spotkanie Cerradu Enei Czarnych nad MKS-em 3:0. MVP został Karol Butryn.
Grzegorz Ryś przypomniał, że podopieczni trenera Roberta Prygla przegrałi dotychczas po walce z Indykpolem AZS Olsztyn i Treflem Gdańsk, a następnie po twardym boju wygrali z BKS-em Visłą Bydgoszcz. - Dwie porażki na starcie zaburzyły pewność siebie zawodników. Następna wygrana trochę podbudowała, ale presja dalej pozostała. Było to dzisiaj widać w pierwszym secie spotkania z Będzinem. Widziałem sporo nerwowości. Gdzieś z tyłu głów pojawiało się pewnie pytanie co będzie, gdy się nie uda. W drugim i trzecim secie radomianie zagrali już w miarę składnie i pokazali się z dobrej strony - powiedział.
MVP meczu został Karol Butryn. - Kilku innych radomskich graczy równiez zasłużyło na takie wyróżnienie - uważa Grzegorz Ryś. - Będzinianie próbowali męczyć zagrywką Wojciecha Włodarczyka, ale on poradził sobie z taką taktyką. Przyglądałem się grze zawodnika greckiego w drużynie radomskiej (Athanasios Protopsaltis - red.) i na pewno jest to ciekawy nabytek.
W kolejnym meczu Cerrad Enea Czarni zagrają na wyjeździe z Cuprum Lubin. - Na pewno będzie to dla radomskiego zespołu ciekawy sprawdzian - podkreśla Grzegorz Ryś. - Lubinianie przegrali ostatnio z Asseco Resovią i na pewno zechcą poprawić swój nadszarpnięty wizerunek.
Grzegorza Rysia, podobnie jak innych obserwatorów, zaskoczyło stosunkowo łatwe zwycięstwo PROJEKTU Warszawa nad Jastrzębskim Węglem. - Spotkały się dwa naprawdę mocne zespoły. Wydawało się, że będzie to mecz walki, a był to praktycznie jednostronny pojedynek. Trudno powiedzieć było tego przyczyną. Styl gry godpodarzy był zaskoczeniem. Poczekajmy na kolejne mecze tego zespołu - powiedział Grzegorz Ryś.
Dwa kolejne mecze Jastrzębski Węgiel zagra u siebie - 12 listopada z Indykpolem AZS, a trzy dni później ze Ślepskiem Malow Suwałki. Oba spotkania obejrzymy w stacjach Polsatu.
- To nie muszą być dla jastrzębian łatwe spotkania. Olsztyn odniósł już trzy zwycięstwa, a Suwałki tylko jedno, ale walczą, nie mają nic do stracenia i jak do tej pory prezentują się z dobrej strony - zakończył Grzegorz Ryś.