Guillaume Quesque: chcemy zakwalifikować się do play off Ligi Mistrzów
Jastrzębski Węgiel z powodu kontuzji zawodników musiał szukać do zespołu kolejnego przyjmującego. W grudniu do drużyny dołączył Guillaume Quesque, który w minioną niedzielę w meczu z AZS Politechniką Warszawską rozegrał bardzo dobre spotkanie. Jego zespół pokonał stołeczny klub 3:0 (25:23, 25:18, 25:16). Czy w dzisiejszym spotkaniu z hiszpańskim Cai Teruel w Lidze Mistrzów będzie mógł się cieszyć z kolejnej wygranej?
plusliga.pl: Jak oceniasz spotkanie z AZS Politechniką Warszawską? W tym meczu, w przeciwieństwie do ostatniego spotkania w Lidze Mistrzów w Bułgarii, rozegraliście tylko trzy sety.
Guillaume Quesque: Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu, ale muszę przyznać, że nie należał on do łatwych. Został rozegrany między dwoma spotkania w Lidze Mistrzów. Myślę, że w naszym wykonaniu było to dobre spotkanie. Zapisaliśmy kolejne trzy punkty. Nie gra się łatwo przeciwko Politechnice, są tam dobrzy zawodnicy. Moim zdaniem zagraliśmy swoją siatkówkę, dobrze realizowaliśmy przygotowaną na ten mecz taktykę.
- Który moment tego spotkania był decydujący?
- Zdecydowanie pierwszy set, w którym od początku musieliśmy gonić wynik. Politechnika miała trzy, cztery punkty przewagi i dopiero w końcowej fazie seta udało nam się doprowadzić do wyrównania i ostatecznie wygrać do 23. W każdej kolejnej partii, już w połowie udawało nam się wypracować kilkupunktową przewagę i za każdym razem utrzymywaliśmy ją do końca. Wygraliśmy 3:0 i moim zdaniem wykonaliśmy kawał dobrej roboty.
- Czy w tym spotkaniu coś was zaskoczyło?
- Zaskoczyły nas zmiany, jakich dokonał w wyjściowej szóstce trener Bednaruk. Byliśmy przygotowani na Filipa na ataku oraz Śliwkę i Szalpuka na przyjęciu. Poza tym nie byliśmy jakoś mocno zaskoczeni grą przeciwnika. Nasz sztab szkoleniowy jest bardzo dokładny i przekazał nam wiele istotnych informacji na temat całego zespołu z Warszawy. Dodatkowo bardzo poważnie podeszliśmy do tego meczu, byliśmy w stu procentach skoncentrowani. Nie chcieliśmy zbyt wiele czasu spędzić w niedzielę na boisku, ponieważ byliśmy zmęczeni podróżą z Bułgarii. Zależało nam na tym, by to spotkanie rozegrać w trzech setach i mieć więcej czasu na odpoczynek i przygotowanie się do meczu z Teruel.
- Rzeczywiście to wam się udało. Dotychczas spotkania Politechniki tutaj w Jastrzębiu, były bardzo zacięte, a w zeszłym sezonie skończyło się dopiero w pięciu setach. Takiego też spotkania spodziewaliśmy się w niedzielę.
- Nam naprawdę bardzo zależało na krótkim meczu. W zespole jest kilka kontuzji, nie mamy możliwości dokonywania zbyt wielu zmian, dlatego bardzo cieszymy się z faktu, że to spotkanie miało tylko trzy sety. Na przyjęciu przeważnie gra tylko Krzysiek Gierczyński i ja. Michał Łasko ma problem z kolanem, dlatego bardzo ciężko jest trenerowi wprowadzać jakieś istotne zmiany.
- Przed wami już dziś kolejne spotkanie z hiszpańskim Cai Teruel. Będzie to bardzo istotny mecz, który zadecyduje o drugim miejscu w grupie. W poprzedniej rundzie pokonaliście ich na wyjeździe 3:0, czy tak samo będzie w Jastrzębiu?
- Postaramy się zagrać lepiej niż w Bułgarii. Dla nas to bardzo ważny mecz, który musimy wygrać i to za trzy punkty. Nie mamy innego wyjścia. Z pewnością damy z siebie wszystko, a gra we własnej hali, przy własnej publiczności będzie naszym dodatkowym atutem. Chcemy zakwalifikować się do play off Ligi Mistrzów.