Guillaume Samica: siatkówka to radość życia
W sezonie 2008/2009 bronił barw Jastrzębskiego Węgla. Po dwóch latach spędzonych w Panathinaikosie Ateny i w Iskrze Odnicowo, powrócił do Polski, aby po raz pierwszy zdobyć tytuł mistrza kraju. Nowy sezon Guillaume Samica spędzi w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.
PlusLiga: Czemu zdecydowałeś się ponownie na grę w PlusLidze?
Guillaume Samica: Zdecydowałem się na grę w Polsce, ponieważ dla mnie gra z Pawłem Zagumnym jest czymś niesamowitym. Miałem okazję grać z nim w jednej drużynie w Grecji i chciałem to powtórzyć. Przyjście do kędzierzyńskiego klubu, to jest dla mnie szansa na wygranie czegoś, zdobycie trofeum. Chciałbym po raz pierwszy w mojej karierze zdobyć mistrzostwo. Wiem, że Skra Bełchatów jest silną drużyną. Do niej można dołączyć także Jastrzębski Węgiel, Asseco Resovię, ale ZAKSA też włączy się do walki o medale. To dla mnie też miało znaczenie.
- Czyli Waszym celem jest wygrana ze Skrą w meczu o złoty medal?
- Każdy chcę w końcu pokonać drużynę z Bełchatowa (śmiech). Zobaczymy, co sezon przyniesie. Długa jest faza zasadnicza, długie są play-offy. Pewne jest to, że w tym roku będzie ciekawie.
- Jak można było zaobserwować podczas Memoriału Ambroziaka, w Polsce czujesz się jak w domu.
- Znam chłopaków z drużyny – Pawła Zagumnego, Sebastiana Świderskiego, Patryka Czarnowskiego. Z Antonin Rouzier gram w reprezentacji. Z trenerem Stelmachem rozmawiam po włosku, także nie ma żadnego problemu. Każdy dzień spędzony razem z chłopakami jest super. Integracja jest bardzo prosta. Przypominam sobie to, czego się nauczyłem po polsku, kiedy grałem w Jastrzębskim Węglu. Zresztą rosyjski, który miałem potem wokół siebie przez ostatni rok, bardzo mi polski przypominał. Dla mnie to czysta przyjemność być tutaj, w Polsce. Siatkówka to mój zawód, ale także radość życia. Jeśli jest mi smutno, nie uśmiecham się, to jak tylko pogram w siatkówkę, wraca mi dobry nastrój.
- Coraz więcej Twoich rodaków gra w Polsce. Czemu Twoim zdaniem tak się dzieje?
- Zanim pierwszy raz przyjechałem do Polski, Stephane Antiga powiedział mi, że w Polsce fajnie się gra. Przyjechałem do Polski i spędziłem sezon w Jastrzębskim Węglu. W kolejnym sezonie przyjechali do Polski Samuel Tuia, Xavier Kapfer, Ludovic Castard. Wszyscy się tutaj bardzo dobrze czujemy, ponieważ w PlusLidze rozgrywamy spotkania na wysokim poziomie. Hale są zawsze pełne publiczności. Przyjeżdżamy więc do Polski, aby grać w takiej wspaniałej atmosferze.