Aktualności

Gwiazdy zapraszają na PlusLigę: Paweł Zatorski chce mieć medal w Rzeszowie

Nie było w historii polskiej siatkówki libero, który miałby większe osiągnięcia. Jeszcze nie zakończył kariery – ba, nawet o tym nie myśli – a już ma na koncie dwa złote i jeden srebrny medal mistrzostw świata. I całą masę sukcesów w siatkówce klubowej. Paweł Zatorski w sezonie reprezentacyjnym wyraźnie odżył i wrócił na swój wysoki poziom.

W poprzednich rozgrywkach PlusLigi wydawało się, że Zatorski może mieć problem z pozycją numer jeden na libero w polskiej reprezentacji, ale szybko okazało się, że były to obawy nieuzasadnione. Gracz Asseco Resovii Rzeszów nie zamierzał odpuszczać i szybko zaczął grać tak, jak umie.

32-letni Zatorski już pięć razy był mistrzem Polski, a trzy razy wicemistrzem. Gdy do tego dołożymy pięć Pucharów Polski, złoto i srebro w Lidze Mistrzów i całą masę nagród indywidualnych widać, że mamy do czynienia z graczem wybitnym, który, gdy zakończy karierę, będzie wymieniany jednym tchem w gronie polskich siatkarskich legend.

Najbliższy sezon będzie drugim dla Zatorskiego w roli libero Asseco Resovii Rzeszów i to dla niego na pewno wyzwanie, bo rzeszowski klub i tysiące jego kibiców od lat czekają z utęsknieniem na jakikolwiek sukces. Przed poprzednimi rozgrywkami szefowie Asseco Resovii zatrudnili sporo gwiazd, w tym właśnie Zatorskiego, ale na koniec sezonu przeżyli rozczarowanie, Jeśli najlepszy polski libero w historii i jego koledzy zagrają w obecnych rozgrywkach na miarę swoich możliwości, to do listy sukcesów Zatorski z pewnością będzie mógł dopisać swój dziewiąty plusligowy medal.

Powrót do listy