Hit PlusLigi w Warszawie. Na kogo wskazał nasz ekspert?
Mecz lidera z trzecią drużyną w tabeli będzie najważniejszym wydarzeniem 8. kolejki PlusLigi - w Warszawie PGE Projekt zagra z niepokonaną BOGDANKĄ LUK-iem Lublin. To nie koniec, bo w Bełchatowie zmierzą się drużyny, które w XXI wieku w sumie 13 razy zdobywały mistrzostwo Polski.
BOGDANKA LUK jest jedyną niepokonaną drużyną w PlusLidze, a PGE Projekt przegrał dotąd raz - z Jastrzębskim Węglem. W sobotę oba zespoły zmierzą się w Arenie Ursynów. Niestety, Torwar jest zajęty, dlatego hit będzie mogło obejrzeć tylko 1700 kibiców, którzy wykupili bilety w sześć minut. Tym, którzy się spóźnili, pozostaje transmisja w Polsacie Sport 1.
Statystyka nie wskazuje faworyta, bo po ośmiu spotkaniach ligowych jest remis. Teoretycznie własna hala też nie jest atutem, bo bilans spotkań w roli gospodarza też jest równy. W poprzednim sezonie oba zespoły zmierzyły się cztery razy: w fazie zasadniczej PGE Projekt wygrał u siebie 3:2 i przegrał w Lublinie 1:3. W ćwierćfinale play-off BOGDANKA LUK przegrała w hali Globus 1:3, w rewanżu wygrała 3:0, ale okazała się gorsza w złotym secie.
Jak będzie teraz? W porównaniu z ostatnimi meczami w BOGDANCE LUK-u z podstawowego składu zostało dwóch graczy: Marcin Komenda i Thales Hoss. Do PGE Projektu dołączył Jakub Kochanowski, a wśród zmienników jest m.in. Tobias Brand, który przeniósł się z Lublina. O ocenę obu drużyn poprosiliśmy Ireneusza Mazura, trenera i eksperta Polsatu Sport.
Rozgrywający
Jan Firlej vs Marcin Komenda
Obaj w niedalekiej przyszłości będą na stałe grać w reprezentacji Polski, ale ja mimo wszystko stawiam na Firleja, który jest bardziej błyskotliwym rozgrywającym. Stawiam na finezję i kreatywność Firleja. Za Komendą przemawiają parametry fizyczne – w tym sezonie dojrzał i rozgrywa dokładniej. Ale dla mnie trochę więcej atutów ma zawodnik PGE Projektu.
Przyjmujący
Kevin Tillie - Artur Szalpuk vs Wilfredo Leon-Bennie Tuinstra
Tu mnie pan masz, jak mawiał klasyk... Tę formację bym postawił wyżej w BOGDANCE LUK-u z powodu technicznej, taktycznej i fizycznej przewagi Leona i Tuinstry, ale tylko 51 do 49 proc. Lubelska para powinna być silniejsza mentalnie, a Leon daje gwarancję robienia różnicy w zagrywce. Gospodarze mogą to zniwelować, bo obaj przyjmujący nie są od macochy, prezentując technikę i finezję. Ale tę niewielką różnicę robi Leon, bo przy nim kolegom łatwiej się gra.
Atakujący
Bartłomiej Bołądź vs Kewin Sasak
Sasak jest coraz lepszy, ale jeszcze nie jest lepszy od Bołądzia. Atakujący PGE Projektu jest bardziej regularny od Sasaka, który coraz częściej potrafi zagrać rewelacyjnie, jednak zdarzają mu się jednak przestoje. A na tej pozycji powinien killer powinien być skuteczny non-stop. Tak jak Bołądzia, wyobrażam sobie atakującego. Ma wciąż niedostatki, ale im dłużej gra, jest ich coraz mniej.
Środkowi
Jakub Kochanowski - Jurij Semeniuk vs Aleks Grozdanov - Fynnian McCarthy
Tutaj jestem patriotą i wyżej stawiam na parę z Warszawy. O Kochanowskim powiedziano i napisano wszystko. Semeniuk jest graczem mogącym zrobić różnicę. Przy nim - jeśli jest na boisku - gra się lepiej układa,jest wielki, potrafi blokować, ma trudną zagrywkę.
Libero
Damian Wojtaszek vs Thales Hoss
Postawię na Wojtaszka. Gra długo w tej drużynie, która jest jego jednym płucem, a on drugim. Nie jest w tym sezonie tak błyskotliwy, jak potrafi, ale będzie coraz lepszy. Thalesa wysoko oceniam za stabilność i spokój. Wojtaszek daje więcej drużynie pod względem mentalnym.
Zmiennicy
Gdybym miał brać atakującego na dłuższy dystans, wziąłbym Linusa Webera z PGE Projektu, ale na krótką zmianę wybrałbym Malinowskiego. Weber potrafi zagrać cały mecz na dobrym poziomie, ale rzadziej to się zdarza na podwójnej zmianie. Malinowski jest lepszy zadaniowo - na zagrywkę czy jedno obejście. Postawiłbym na remis.
Podsumowanie
W lubelskiej drużynie nie było jeszcze takiego niżu, bo stale jest na fali wznoszącej. Musi w którymś momencie nastąpić zamieszanie, bo nie da się przez cały czas grać na najwyższym poziomie. A im zespół gra dłużej ze sobą i potrafi sam reagować, tym jest mocniejszy. W tym widzę przewagę Warszawy. Postawię na nią, bo rywale nie będą mieć wsparcia swoich kibiców, a przy tak wysokich emocjach, będą się dziać różne rzeczy. Przed sezonem powiedziałem, że PGE Projekt będzie zbierał profity ze stabilizacji składu i jest gotowy, by grać z Jastrzębskim Węglem o mistrzostwo. Będę konsekwentny, dlatego stawiam na zwycięstwo gospodarzy.
Hit w Bełchatowie
W poniedziałek w Bełchatowie zagrają kluby, które w sumie zdobyły ponad połowę mistrzowskich tytułów w historii PlusLigi. Lepsza jest PGE GiEK Skra, która dziewięć razy była najlepsza, zaś Jastrzębski Węgiel triumfował czterokrotnie. Oba zespoły trzy razy grały w finałach i zawsze lepszy był klub z Bełchatowa. Ale już bilans spotkań między nimi nie jest tak jednoznaczny. PGE GiEK Skra wygrała 49 razy, a Jastrzębski Węgiel - 35, jednak w w 20 ostatnich meczach bełchatowianie zwyciężyli tylko trzykrotnie!
W tabeli PlusLigi Jastrzębski Węgiel jest drugi (22 pkt., 7 wygranych i jedna porażka), a PGE GiEK Skra - piąta (14 pkt., pięć wygranych i dwie porażki). Gospodarze jeszcze u siebie w tym sezonie nie przegrali, zaś obrońcy tytułu jedynej porażki doznali na wyjeździe.