Igor Prelożny przed finałem PlusLigi: Sercem jestem z...
- Sercem jestem z Jastrzębskim Węglem, ale też mam wiele podziwu i szacunku do pracy jaką w ostatnich latach przeszła Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - powiedział Igor Prelożny, który zdobył mistrzostwo Polski z zespołem z Jastrzębia. W przeszłości prowadził również nasze czołowe kluby kobiece.
- Szukam wolnego terminu, żebym mógł przyjechać do Jastrzębia na finał PlusLigi. Oczywiście śledzę rywalizację o mistrzostwo Polski. Myślę, że tak robi w Europie wiele osób związanych z siatkówką. W końcu PlusLiga jest najsilniejsza w Europie. Zagrają dwa bardzo mocne zespoły, które zapisały się w historii polskiej siatkówki. 20 maja powalczą w finale Ligi Mistrzów. Jest to wielki wynik. Kibicować będę siatkarzom z Jastrzębia, ale jestem pełen podziwu dla kędzierzynian. W ZAKSIE w ostatnich latach została wykonana ogromna praca i duża w tym zasługa Sebastiana Świderskiego, który przeszdł drogę od znakomitego zawodnika poprzez zarządzanie klubem do szefa polskiego związku - podkreślił Prelożny.
Zdaniem byłego szkoleniowca Jastrzębskiego Węgla"siła gry Grupy Azoty ZAKSA opiera się na zawodnikach polskich. - Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek czy Aleksander Śliwka byli w ostatnich latach podstawowymi graczami reprezentacji Polski. Do składu doszedł Bartosz Bednorz, zawodnik znakomity. Wypełnił on lukę po odejściu do Perugii Kamila Semeniuka. Stał się mocnym punktem kędzierzyńskiego zespołu i jeszcze nie powiedział ostatniego słowa w walce o mistrzostwo PlusLigi.
Prelożny pamięta jaką rolę pełni w drużynie David Smith i dodaje, że takiego środkowego chciałbym mieć każdy trener. - Z kolei w składzie Jastrzębskiego Węgla mamy trzech klasowych zawodników francuskich. Ich gwiazdy świecą pełbym blaskiem i finał PlusLigi będzie też z tego powodu ciekawą i prestiżową konfrontacją - powiedział.
Prelożny, który z Jastrzębskim Węglem zdobył w 2004 roku mistrzostwo Polski, nie podejmuje się wskazania zwycięzcy Wielkiego Finału PlusLigi. - Zawodnicy obu klubów mają znakomitą zagrywkę zarówno mocną z wyskoku jak i w postaci trudnego flota. Losy złotego medalu mogą rozstrzydnąć się na poziomie przyjęcia, przygotowania do ataku. Który zespół będzie miał lepsze przyjęcie zagrywki ten wygra. Zarówno kędzierzynianie jak i jastrzębianie mają znakomitych atakujących - zakończył.
Prelożny grał na pozycji przyjmującego. W reprezentacji Czechosłowacji rozegrał 287 spotkań. Był m.in. asystentem trenera męskiej reprezentacji Polski w igrzyskach w Atanach. Obecnie pracuje z siatkarkami VK Slávia EU Bratysława, które zdobyły mistrzostwo kraju.