Igor Yudin: chcieliśmy pokazać, że potrafimy grać na dobrym poziomie
Łuczniczka Bydgoszcz w 7. kolejce PlusLigi pokonała MKS Będzin 3:0. Siatkarze trenera Piotra Makowskiego odnieśli drugie zwycięstwo w tym sezonie. - To był taki pierwszy mecz, w którym nie mieliśmy większych przestojów w grze - powiedział bydgoski przyjmujący, Igor Yudin.
PLUSLIGA.PL: Odnieśliście drugie zwycięstwo w lidze. Widać, że dobrze Wam się gra u siebie.
IGOR YUDIN: Bardzo się cieszymy. Pragnęliśmy się zrehabilitować za mecz w Kielcach, który nam nie wyszedł, chociaż był do wygrania. Chcieliśmy pokazać publiczności, że potrafimy grać dobrze, wygrywać u siebie i oczywiście dziękujemy, że przyszli na spotkanie. Ich doping nam naprawdę pomaga.
W porównaniu z początkiem sezonu widać poprawę w Waszej grze. Z czego jesteś zadowolony, a co jeszcze należy poprawić?
IGOR YUDIN: Przede wszystkim brakuje nam stabilności. Zdarzają się serie, tracimy po pięć- sześć piłek i dopiero zaczynamy grać. To jest w sumie największy problem. Wiadomo, że jesteśmy młodym zespołem i takie rzeczy się zdarzają, ale cały czas staramy się nad tym pracować i o tym rozmawiać. Jednak to był taki pierwszy mecz, w którym nie mieliśmy większych przestojów w grze. To bardzo cieszy. Ten tydzień przepracowaliśmy bardzo ciężko. Chcieliśmy pokazać wszystkim, że potrafimy grać na dobrym poziomie.
Tak jak wspomniałeś, dużo jest w Waszym zespole młodych twarzy. Ale zgranie i kolejne spotkania procentują.
IGOR YUDIN: To prawda. Z młodymi jest tak, że muszą zdobywać doświadczenie. To był już siódmy mecz, graliśmy też tie-breaki, więc powoli to procentuje. Wiadomo, że początek był nieudany, straciliśmy kilka ważnych punktów, ale będziemy się starali odegrać w innych spotkaniach.
A jak Ci się układa współpraca z rozgrywającym, Patrykiem Szczurkiem?
IGOR YUDIN: Bardzo dobrze, jest przede wszystkim otwarty. W razie problemów można mu powiedzieć, co mi się nie podobało, on może dać znać, co jemu nie pasowało. Dogadujemy się, naprawdę nie ma z tym żadnego problemu. Nie jestem już młodym zawodnikiem i nie potrzebuję mówić, kto jak ma rozgrywać. Można powiedzieć, że mamy siatkarskie zrozumienie.
Jak wygląda powrót po latach do polskiej ligi? Jak oceniasz poziom rozgrywek?
IGOR YUDIN: Pięć pierwszych zespołów jest na bardzo wysokim poziom. Mam jedynie problem z tym, że jest za dużo zespołów, ale to jest tylko moja opinia. Jest podział pomiędzy bardzo dobrymi, średnimi i tym co są na dole tabeli. Ciągle uważam, że Polska ma jedną z silniejszych lig w Europie, świetnie się tutaj gra. Kibice, telewizja - wszystko na dobrym, wysokim poziomie. W innych ligach, nawet w Rosji nie ma czegoś takiego.
Niektóre pojedynki pokazują, że te teoretycznie słabsze zespoły mogą nawiązać walkę z wyżej notowanymi przeciwnikami. Mówię o tym szczególnie dlatego, że czekają Was teraz bardzo trudne mecze z ZAKSĄ i Asseco Resovią. Ugranie jakichkolwiek punktów będzie sukcesem.
IGOR YUDIN: Oczywiście, to jest bardzo długi sezon, sporo spotkań jeszcze przed nami. W tym sporcie czasami wygrywa lepszy, a czasami przegrywa lepszy. Na pewno nie będziemy zwieszać głów przed pojedynkiem w Kędzierzynie, pojedziemy tam walczyć. Potem zagramy z wicemistrzem Polski, Resovią i przede wszystkim w tym pojedynku, we własnej hali będziemy chcieli zaprezentować dobry poziom.