Igrzyska Europejskie: ułańska fantazja pomaga zwyciężać
Trzy mecze, trzy zwycięstwa i trzy raz po 3:2 to bilans polskich siatkarzy podczas turnieju na Igrzyskach Europejskich w Baku. Także z Serbią nie obyło się bez pięciu setów, ale po raz kolejny drużyna Andrzeja Kowala wytrzymała rosnącą presję i zwyciężyła.
Szkoleniowiec kadry zaznaczył, że w wygrywaniu trudnych końcówek pomaga ułańska fantazja młodych zawodników takich jak Aleksander Śliwka, Artur Szapluk czy Dawid Dryja.
– Oni w przeciwieństwie do starszych zawodników nie czują obciążania i potrafią wziąć grę na swoje braki. Po dwóch niezbyt udanych partiach w których biało-czerwoni przegrywali do 13. i 21. ciężar gry wziął na siebie m.in. Michał Kędzierski, który zastąpił w drugim secie Pawła Woickiego na rozegraniu. Lepsze przyjęcie i możliwość dokładniejszego rozegrania piłki pomogły odwrócić losy meczu i zasmucić Serbów, oraz… organizatorów, którzy liczą, że mecze będą kończyły się przed północą To chyba nasz najtrudniejszy mecz na tym turnieju – mówił po spotkaniu Andrzej Kowal.
Najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania okazał się Dawid Konarski, autor dwudziestu trzech skończonych ataków – Było trudno odbudować się po dwóch przegranych setach, ale ostatecznie wygraliśmy, i to się najbardziej liczy, mówił po meczy chorąży polskie reprezentacji. „Dopóki wygrywamy spotkanie, te nocne Polaków rozmowy nam nie przeszkadzają – stwardził po spotkaniu atakujący ZAKSY Kędzierzy-Kożle. Michał Kędzierski cieszył się z kolei z faktu, że wykonał powierzone zadanie, a jego drużyna złapała wiatr w żagle.
Polska po wygranej prowadzi w taeli grupy A z trzema zwycięstwami nikt nie ma tu wątpliwość, że w kolejnych dniach przypieczętuje swój awans w spotkaniach z Azerbejdżanem i Finlandią.