Igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro: USA w półfinale. Koniec marzeń Polaków o medalu
Stany Zjednoczone pokonały Polskę 3:0 (25:23, 25:22, 25:20) w ćwierćfinałowym meczu igrzysk olimpijskich w Rio de Jeneiro. Rywale dominowali w każdym elemencie. Niestety Polacy nie potrafili znaleźć skuteczego sposobu, aby przełamać rywali. To koniec marzeń biało-czerwonych o medalu na najważniejszej imprezie czterolecia. Amerykanie ostatni medal na igrzyskach olimpijskich zdobyli w Pekinie w 2008 roku.
- Przylecieliśmy do Rio grać ćwierćfinał z silnym przeciwnikiem. w tym roku nie graliśmy z Amerykanami, ale w poprzednim ich pokonaliśmy. Jednak trzeba pamiętać, że zawsze ciężko nam się z nimi grało. Ich zagrywka z wysoku jest na najwyższym poziomie. Nie leżał nam ten zespół, ale znaleźliśmy na nich patent. jesteśmy silną drużną i znamy swoją wartość. Do każdego zespołu potrafimy dostosować taktykę - powiedział przed meczem Oskar Kaczmarczyk, statystyk reprezentacji Polski.
Amerykanie początku igrzysk olimpijskich w Rio nie mogli zaliczyć do udanych. Przegrali z Kanadą 0:3 i Włochami 1:3. Tylko dzięki zwycięstwu z Brazylią, Francją i Meksykiem udało się im zająć trzecie miejsce w grupie A i awansować do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich. Polacy natomiast w fazie grupowej przegrali tylko jedno spotkanie. Ulegli Rosji 2:3.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku z prawego skrzydła rozpoczął Matthew Anderson (1:0). Chwilę później świetne obrony i udane kontrataki Mateusza Miki dały Polakom prowadzenie (4:3). Po asie serwisowym Andersona, Amerykanie doprowadzili do remisu (4:4). W dalszej części zespoły toczyły równą grę. Poziom spotkania nieco obniżały błędy zawodników w polu serwisowym po obu stronach siatki (13:12). Od stanu (18:16) warunki gry zaczęli dyktować zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych. Dobrze czytali grę Polaków i ustawiali dobry blok, następnie wyprowadzali skuteczne kontry (21:18). W końcówce podopieczni Stephane’a Antigi nie potrafili znaleźć skutecznego sposobu na zatrzymanie rywali. Do tego zaczęli mylić się w ataku (20:24). Kiedy wydawało się, że USA pewnie wygra premierową odsłonę meczu, mistrzowie świata zaczęli ustawiać szczelny blok i dobrze zagrywać (24:23). Jednak ostatnie słowo należało do mistrzów olimpijskich z Pekinu. W ostatniej akcji skutecznie z szóstego metra zaatakował Aaron Russell (25:23).
Porażka w pierwszym secie mobilizująco wpłynęła na Polaków. Znacząco poprawili swoją skuteczność ataku w pierwszym tempie. Dzięki dobrej zagrywce Bartosza Kurka objęli prowadzenie (3:1) i (6:3). Do tego biało-czerwoni dołożyli świetną grę blokiem (8:4). Co prawda chwilę później Amerykanie zniwelowali stratę do jednego oczka (8:9), ale biało-czerwoni szybko wyszli na kolejne prowadzenie. W ataku nie miał sobie równych Kurek, który ani przez chwilę nie zwolnił ręki w ataku na skrzydłach, aby (15:11). Podopieczni Johna Speraw’a z kolei popełniali proste błędy (13:18). Wystarczyła chwila dekoncentracji i dwa proste błędy w przyjęci zagrywki Micaha Christensona, aby USA traciło do naszej drużyny tylko jedno oczka (18:19). W końcówce ręki w polu serwisowym nie zwolnił również Taylor Sander. Jego dwa asy serwisowe dały Amerykanom prowadzenie (20:19). Oba zespoły walczyły do samego końca, ale w ostatnich akcjach więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych (25:22). W ostatniej akcji Michał Kubiak wykonując atak dotknął siatki.
Seta numer trzy od punktowego ataku rozpoczął Michał Kubiak (1:0). Jednak w kolejnych akcjach skuteczniejsi byli przeciwnicy, którzy nie mylili się w ataku. W polu serwisowym dobrze spisywał się Maxwell Holt. Polacy mieli spore problemy przyjęciem jego serwisu (9:12). W dalszej części seta USA w pełni kontrolowało grę, a naszym zawodnikom trudno było znaleźć sposób, aby przełamać Amerykanów (12:16). Na niewiele zdały się zmiany w szeregach biało-czerwonych. Na boisku pojawił się Rafał Buszek, Fabian Drzyzga i Dawid Konarski. W końcówce mistrzowie olimpijscy z Pekinu spokojnie kontynuowali swoją dobrą grę (21:16). Wygraną w ostatniej części meczu skutecznym atakiem z lewego skrzydła przypieczętował Sander (25:20).
Tym samym to Stany Zjednoczone zagrają w półfinale igrzysk olimpijskich. Ich rywalem będzie zwycięzca meczu Włochy - Iran. Reprezentacja Polski kończy udział w turnieju na ćwierćfinale, tak samo jak cztery lata temu w Londynie.
USA - Polska 3:0 (25:23, 25:22, 25:20)
Polska: Piotr Nowakowski (2), Bartosz Kurek (10), Grzegorz Łomacz (1), Michał Kubiak (9), Mateusz Mika (7), Mateusz Bieniek (6), Paweł Zatorski (L) oraz Dawid Konarski (1), Fabian Drzyzga, Karol Kłos (3), Rafał Buszek (1);
USA: Matthew Anderson (11), Aaron Russell (13), Taylor Sander (11), David Lee, Micah Christenson (2), Maxwell Holt (7), Erik Shoji (L)
Statystyki meczu: http://rio2016.fivb.com/en/volleyball/men/7156-usa-poland/post