II półfinał KMŚ: PGE Skra Bełchatów - Cucine Lube Civitanova 0:3
PGE Skra Bełchatów przegrała z Cucine Lube Civitanova 0:3 (23:25, 23:25, 23:25) w drugim półfinale Klubowych Mistrzostw Świata, które rozgrywane są w TAURON Arenie Kraków. Awans do finału wywalczył już Zenit Kazań, który w pierwszym sobotnim półfinale pokonał Sada Cruzeiro Volei 3:0. Bełchatowianie powalczą w niedzielę powalczą o brązowy medal.
- Po raz kolejny będziemy mieli okazję zagrać przeciwko Skrze Bełchatów. Wcześniej spotkaliśmy się z nimi w Lidze Mistrzów. To świetny zespół. Spodziewam się wspaniałego meczu. Wiem, że kibice na pewno wypełnią halę. Polska to wspaniałe miejsce do gry w siatkówkę i organizacji takich turniejów. Jestem bardzo podekscytowany tym sobotnim meczem - wyznał rozgrywający. W TAURON Arenie Kraków miałem okazję grać już wiele razy. Wiem jak się w niej gra. Mam nadzieję, że będziemy dobrze przygotowani do tego spotkania i uda się nam wygrać. Liczę na to, że ta hala będzie dla nas szczęśliwa - powiedział przed meczem Micah Christenson, rozgrywający Cucine Lube Civitanova.
Z kolei Michał Winiarski, drugi trener PGE Skry Bełchatów dodał - Nie miało dla nas znaczenia z kim zagramy. To topowe zespoły i nie patrzyliśmy na to, kto będzie naszym rywalem, nie wybieraliśmy go. Mogę obiecać, że w sobotę cała drużyna będzie "gryzła parkiet" i będzie walczyła do upadłego. Nie ma dużej różnicy między Lube i Sadą, to zespoły z górnej półki i musimy zagrać bardzo dobre spotkanie, skupiając się na naszej grze. Jeśli powtórzymy grę z pierwszego seta meczu z Zenitem, to jest szansa na awans
Pierwszą partię spotkania od bardzo dobrej gry rozpoczęli bełchatowianie. Utrzymywali wysoką skutecznością w ataku oraz polu serwisowym. Na pierwszej przerwie technicznej PGE Skra objęła prowadzenie 8:5. Do tego dobrze czytała grę przeciwników na siatce i ustawiała szczelny blok przez który problem mieli przebić się zawodnicy z Włoch. W dalszej części seta zawodnicy Lube starali się odrabiać straty. Na drugiej pauzie tracili do polskiego zespołu dwa oczka 14:16. Dzięki punktowym zagrywkom Osmany Juantoreny zespół gości doprowadził do remisu 17:17, ale chwilę później serią świetnych zagrywek odpowiedział Bartosz Bednorz 20:17. Końcówka premierowej odsłony meczy była bardzo zacięta. Drużyny grały punkt za punkt 22:21. Ostatecznie nerwową końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęli goście 25:23. Najpierw asa serwisowego na stronę bełchatowian posłał Enrico Cester, a chwilę później w aut piłkę przebił Mariusz Wlazły.
Seta numer dwa od lepszej gry zaczęli podopieczni Giampaolo Medei, którzy dość szybko wypracowali trzypunktową przewagę 8:5. Ręki w ataku nie zwalniał Cwetan Sokołow oraz Juantorena. Wicemistrzowie Polski nie poddali się bez walki. Dwa punktowe bloki Bednorza pozwoliły Skrze Bełchatów zniwelować stratę do jednego oczka 10:11. Jednak chwilę później w polu serwisowym Cucine Lube stanął Micah Christenson. Bełchatowianie mieli spore problemy z przyjęciem jego zagrywki 11:15. W tej sytuacji trener Roberto Piazza zdecydował się wprowadzić na boisko Marcina Janusza, Szymona Romacia oraz Nikołaja Penczea 12:16. Niestey na niewiele się to zdało bowiem warunki gry dyktowali siatkarze Lube 21:17. W końcówce PGE Skra poderwała się jeszcze do walki 22:23 i 23:24. Jednak ostatnie słowo należało do zawodników włoskiej drużyny, a dokładnie Sokołowa, który zdobył dwudziesty piąty punkt atakując skutecznie z prawego skrzydła 25:23.
Cucine Lube Civitanova kolejną partię rozpoczęła z wysokiego "c". Dzięki świetnej zagrywce Cestera objęli prowadzenie 5:0. W tej sytuacji miejsce Karola Kłosa zajął Patryk Czarnowski. Niestety w kolejnych akcjach bełchatowianie popełniali proste błędy 1:6. Polski zespół robił, co w jego mocy, żeby odrobić straty, ale to Włosi dyktowali warunki gry 13:7 i 16:11. Polskiej drużynie nie można było odmówić walki. Dzięki dobrej obronie w polu i skutecznym kontratakom zniwelowali stratę do jednego oczka 20:21, a chwilę później po autowym ataku Sokołowa doprowadzili do remisu 21:21. Nerwową końcówkę na swoją korzysć rozstrzygnęli siatkarze Lube 25:23. Wygraną skutecznym atakiem przypieczętował Kovar.
Statystyki meczu: clubworldchampionships.2017.men.fivb.com/en/schedule/8727 lube civitanova skra belchatow/post