Inauguracja 24. kolejki w Jastrzębiu
Meczem Jastrzębski Węgiel - Cuprum Lubin zostanie zainaugurowana w czwartek 24. kolejka PlusLigi (początek 17.30, Polsat Sport). Będzie to ostatnie spotkanie fazy zasadniczej rozgrywane przed własną publicznością. Później do rozegrania pozostaną jeszcze tylko dwa pojedynki wyjazdowe – z ONICO Warszawa (17.03., godz. 20:30, Hala Torwar) oraz GKS Katowice (19.03., godz. 17:30, Hala Spodek)
Po sobotniej przegranej w Rzeszowie z Asseco Resovią w poniedziałek jastrzębianie rozpoczęli przygotowania do kolejnego starcia ligowego. – Serdecznie zapraszam kibiców na czwartkowy pojedynek z Lubinem. Trzy najważniejsze mecze przed nami i można powiedzieć, że ten ostatni mecz przed własną publicznością w tej części sezonu, to będzie taka „rozgrzewka” przed play offami. My będziemy się do nich przygotowywać, ale i Wy również – w taki oto sposób zachęca fanów do przyjścia na mecz z Cuprum rozgrywający Nikodem Wolański.
Urodzony w Częstochowie siatkarz z konieczności zastąpił w ostatnim meczu Lukasa Kampę, który zmaga się z urazem pleców. Jak na ten moment wygląda sprawa z niemieckim rozgrywającym?
– Mamy w Klubie świetny sztab medyczny, który intensywnie pracuje nad tym, by przywrócić Lukasa do pełni sił najszybciej, jak tylko będzie to możliwe. Nasi fizjoterapeuci wykonują znakomitą pracę. Z każdym dniem widać poprawę – mówi Roberto Santilli, szkoleniowiec Pomarańczowych.
Opiekun Jastrzębskiego Węgla był niepocieszony po ostatnim występie swoich podopiecznych w hali na Podpromiu. – Nie daliśmy z siebie w tym meczu tyle, ile powinniśmy, i to nie z powodu braku Lukasa. Po prostu nie radziliśmy sobie wystarczająco dobrze w pewnych sytuacjach. Musimy umieć rozwiązywać trudności boiskowe w zdecydowanie lepszy sposób – uważa Włoch.
Brak punktów w Rzeszowie przy jednoczesnej wygranej ONICO Warszawa z Treflem Gdańsk za trzy punkty spowodował, że na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej sezonu JW traci do stołecznej ekipy cztery punkty. A przypomnijmy, że walka toczy się o drugą lokatę na koniec sezonu zasadniczego, która daje premię w postaci bezpośredniego awansu do półfinału mistrzostw Polski. W tej chwili to ONICO jest drugie, zaś Pomarańczowi okupują trzecią lokatę.
– Teraz już nie do końca wszystko jest w naszych rękach. ONICO musiałoby ponieść jakieś straty punktowe, żebyśmy mogli ich prześcignąć. Ale my skupiamy się na sobie. Chcemy te najbliższe mecze po prostu wygrać, a potem dopiero będziemy patrzeć w tabelę – mówi Nikodem Wolański.